Trudny początek Stalówki - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - PGE Turów Zgorzelec

Stal Stalowa Wola po 11 latach przerwy powróciła do ekstraklasy. Długo jednak ważyła się przyszłość Stalówki. Ostatecznie sprawa licencji przebiegła pomyślnie dla Stali. Długie oczekiwanie nie pomogło w przygotowaniach i kompletowaniu kadry na najbliższy sezon.

PGE Turów Zgorzelec to ubiegłoroczny wicemistrz Polski. Drużyna z Dolnego Śląska w tym sezonie również jest zaliczana do grona faworytów ligi. W kadrze drużyny ze Zgorzelca znajduje się trzech kadrowiczów, którzy występowali na parkietach nie tak dawno zakończonego Eurobasketu. Robert Witka, Krzysztof Roszyk i Adam Wójcik nie byli jednak pierwszoplanowymi postaciami reprezentacji prowadzonej przez Muli Katzurina. Dość późno umowami z klubem związali się Michael Wright i Willie Deane. Obaj będą stanowić o sile Turowa. Pierwszy walczyć będzie na tablicach, drugi będzie kreował grę zespołu ze Zgorzelca. Nie tylko mocni zagraniczni zawodnicy będą silnymi punktami wicemistrza Polski. Bardzo mocni, solidni Polscy na pewno wnosić będą sporo ożywienia w grze drużyny. Kamil Chanas czy Paweł Leończyk to nie są anonimowi koszykarze. Czy jednak zespół już na tyle się zgrał, aby pokonać Stalówkę na jej parkiecie okaże się w sobotę po godzinie 18.00.

Stalowcy długo kompletowali skład, który nie został jeszcze do końca zamknięty. Problemy z licencją spowodowały, że zespół z Podkarpacia opuściło kilu graczy, którzy mieli stanowić o sile Stali w PLK. Trenerzy żałują, że nie udało się zatrzymać w Stalowej Woli Bartłomieja Szczepaniaka, Adama Lisewskiego, Karola Szpyrkę czy Marka Piechowicza. Zielono-czarni sporo zyskali na odmowie przyznania licencji Basketowi Kwidzyn. Z tego zespołu aż pięciu graczy trafiło do Stalowej Woli. Są to: Krzysztof Mielczarek, Tomasz Andrzejewski, Marcin Malczyk, Jarryd Loyd i David Godbold. Wszyscy na pewno będą stanowić o sile Stali. Do tego należy dodać powracającego z Anwilu Włocławek Michała Gabińskiego. Może nazwiska wielkie to nie są, ale na pewno to solidni gracze. Z zespołem trenują Demetrius Nelson i Paris Kyles. Jest duże prawdopodobieństwo, że ten pierwszy będzie już w składzie Stali na sobotnie spotkanie. Drugi nadal jest testowany i prawdopodobnie w najbliższym czasie również podpisze umowę ze Stalówką. Jeśli obaj się nie sprawdzą, to włodarze i trenerzy będą szukać nowych koszykarzy z zagranicy.

Stalowcy do tej potyczki podchodzą z dystansem. - Z tymi mocniejszymi ekipami nie można angażować wiele sił, ponieważ później możemy nie mieć sił na tych teoretycznie słabszych. Dlatego uważam, że powinniśmy zagrać spokojnie, wszystko poustawiać i potem z tymi równorzędnymi zespołami pokazać naszą klasę - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Mielczarek. Koszykarze liczą na kibiców, którzy mogą być nie tylko szóstym, ale i siódmym zawodnikiem Stali. Zarząd klubu sprzedał do tej pory 500 karnetów. Bilety na spotkania w lidze kosztować będą 20, 25 i 30 złotych.

Stal Stalowa Wola - PGE Turów Zgorzelec / sob 10.10.2009 godz. 18:00

Źródło artykułu: