Powrót Luki nie wystarczył na mistrzów NBA. Grał też Ja Morant

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tim Heitman / Na zdjęciu: Luka Doncić
Getty Images / Tim Heitman / Na zdjęciu: Luka Doncić
zdjęcie autora artykułu

Luka Doncić wrócił w środę do składu Dallas Mavericks, ale nawet jego solidny występ na nic zdał się drużynie z Teksasu. Golden State Warriors po zaciętym spotkaniu pokonali Mavericks 127:125.

Gwiazdor aktualnych mistrzów NBA, Stephen Curry tym razem skupił się na kreowaniu. 35-latek rzucił 20 punktów, do których dodał pięć zbiórek i aż 13 asyst, a jego Warriors odnieśli drugie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu. To ich pierwszy taki przypadek od ostatnich Finałów NBA.

Kapitalny był także Jonathan Kuminga, który wykorzystał 9 na 11 oddanych prób z pola, co dało mu 22 oczka w 31 minut. Goście od remisu po 120, zanotowali serię 6-2, a kluczowe punkty na 8,1 sekundy przed końcem zdobył Curry. Warriors triumfowali ostatecznie 127:125, odnosząc 37. sukces w tym sezonie.

Mavericks na nic zdał się nawet solidnie dysponowany Luka Doncić. Słoweniec wrócił do składu po pięciu meczach przerwy i od razu zapisał przy swoim nazwisku 30 punktów, siedem zbiórek oraz 17 asyst w 41 minut.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Teksańczycy nie potrafili zatrzymać ofensywny mistrzów. Warriors uzyskali aż 56-proc. skuteczności w rzutach z pola, trafiając 50 na 90 oddanych prób. Mavericks doznali 37. porażki w swoim 73. występie w tym sezonie. Pauzowali Kyrie Irving i Tim Hardaway Junior.

- Jesteśmy teraz w gazie. Brylujemy na wyjazdach - śmiał się w rozmowie z mediami trener Steve Kerr, nawiązując do fatalnego bilansu swojej drużyny w meczach na obcym terenie (9-29).

Walka o play-offy w Konferencji Zachodniej trwa w najlepsze. Bardzo ważny sukces odnieśli w środę Los Angeles Lakers, pokonując u siebie osłabionych brakiem Kevina Duranta Phoenix Suns 122:111/

Anthony Davis otarł się o double-double (27 punktów, dziewięć zbiórek), Austin Reaves miał 25 oczek i 11 asyst i Lakers nie przeszkodził nawet fakt, iż w całym meczu trafili tylko osiem rzutów za trzy. Aktualny bilans ekipy z Kalifornii, to 36-37, a Suns mają 38 zwycięstw i 34 porażki.

Gwiazdor Memphis Grizzlies, Ja Morant, który opuścił ostatnie dziewięć spotkań, a osiem z nich przez zawieszenie, w środę wrócił do gry. 23-latek pierwszy raz w karierze rozpoczął, jako rezerwowy. Grał przez 24 minuty i zdobył w tym czasie 17 punktów, cztery zbiórki oraz pięć asyst.

Grizzlies nie bez problemów, ale pokonali Houston Rockets 130:125, odnosząc 45. sukces w kampanii 2022/2023. Jaren Jackson zaaplikował rywalom aż 37 oczek, do których dodał 10 zbiórek. Trafił 14 na 20 oddanych rzutów z pola.

- Ciepła reakcja kibiców na pewno bardzo mi pomogła. W środku było mi bardzo miło - mówił w rozmowie z mediami o swoim powrocie Morant.

Wyniki:

Washington Wizards - Denver Nuggets 104:118 (29:31, 28:24, 16:39, 31:24) (Porzingis 25, Avdija 16, Goodwin 12 - Jokić 31, Porter Jr. 21, Murray 17)

Miami Heat - New York Knicks 127:120 (31:32, 33:29, 28:25, 35:34) (Butler 35, Herro 22, Vincent 19 - Barrett 26, Brunson 25, Grimes 22)

Toronto Raptors - Indiana Pacers 114:118 (26:36, 26;22, 26:25, 36:35) (Siakam 31, VanVleet 28, Poeltl 23 - Nembhard 25, Turner 16, Mathurin 15)

Dallas Mavericks - Golden State Warriors 125:127 (33:30, 30:35, 30:31, 32:31) (Doncić 30, Hardy 27, Bullock 15 - Kuminga 22, Curry 20, Poole 16)

Chicago Bulls - Philadelphia 76ers 91:116 (23:36, 25:40, 28:20, 15:20) (White 19, LaVine 16, Dosunmu 14 - Melton 25, MAxey 21, Harris 20)

Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 130:94 (33:28, 33:23, 34:21, 30:22) (Antetokounmpo 31, Middleton 19, Portis 19 - Vassell 16, Bates-Diop 14, Sochan 13)

Memphis Grizzlies - Houston Rockets 130:125 (37:34, 38:30, 26:32, 29:29) (Jackson Jr. 37, Bane 20, Morant 17 - Green 32, Martin Jr. 31, Sengun 25)

Minnesota Timberwolves - Atlanta Hawks 125:124 (39:40, 28:22, 27:35, 31:27) (Reid 26, McDaniels 25, Towns 22 - Young 29, Hunter 16, Collins 16, Bey 16)

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 115:127 (34:29, 22:39, 32:23, 27:36) (Markkanen 40, Dunn 15, Olynyk 12 - Lillard 30, Sharpe 24, Watford 21, Nurkić 20)

Los Angeles Lakers - Phoenix Suns 122:111 (23:26, 36:26, 29:33, 34:26) (Davis 27, Russel 26, Reaves 25 - Booker 33, Paul 18, Shamet 15)

Czytaj także: Napędzają go duże emocje. Charyzmatyczny Łotysz robi furorę w PLK! [WYWIAD] Kolenda: Erdogan to trener z wysokiej półki. Tymi słowami się kieruje [WYWIAD]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Mavericks awansują do fazy play-off?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)