Nigdy nie lekceważ serca mistrza. Młoda Polka błyszczy w finałach

PAP / Maciej Kulczyński / Natasha Mack i Liliana Banaszak
PAP / Maciej Kulczyński / Natasha Mack i Liliana Banaszak

Podrażnione mistrzynie Polski odpowiedziały mocno w drugim meczu finałów Energa Basket Ligi Kobiet. BC Polkowice pokonało 80:62 Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Liczby "Pomarańczowych" robią wrażenie.

BC Polkowie łatwo tytułu nie oddają - to fakt, nie opinia. Pomimo porażki na inaugurację finałowej serii, już kolejnego dnia podopieczne Karola Kowalewskiego pokazały, że serce mistrza bije mocno.

Więcej o pierwszym meczu przeczytasz tutaj -->> Koniec kapitalnej serii mistrzyń Polski. I to w jakim momencie!

Wyrównana walka w drugim meczu toczyła się w zasadzie tylko w pierwszej kwarcie - zakończyła ją trójka Liliany Banaszak.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

I "Pomarańczowe" poszły za ciosem, a w drugiej ćwiartce ich przewaga osiągnęła pułap nawet 19 "oczek". Lublinianki co prawda odpowiedziały serią 13:0, ale to było wszystko, na co pozwoliły gospodynie.

54 zbiórki, w tym 25 w ataku. 29 asyst i zaledwie 11 strat. Z takimi liczbami polkowiczanki nie mogły przegrać. Gdy na starcie decydującej części trafiły dwie trójki z rzędu po zbiórkach w ataku, rywalki były na deskach.

Kolejne double-double skompletowała Banaszak, 11 asyst rozdała Weronika Gajda, a niemal perfekcyjne zawody rozegrała Artemis Spanou.

Obrończynie tytułu dopięły swego i doprowadziły do remisu w serii, ale z Polkowic do Lublina to rywalki wyjadą w nieco lepszych nastrojach, bo udało im się przejąć przewagę parkietu.

Finałowa seria toczy się do trzech zwycięstw. Teraz rywalizacja przenosi się właśnie do Lublina. Mecze numer trzy i cztery rozegrane zostaną kolejno we wtorek i środę (11 i 12 kwietnia). Początek obu zaplanowano na godz. 20:00.

Dodajmy, że przed rokiem w finale BC Polkowice ograło AZS UMCS Lublin bez straty meczu (3:0).

BC Polkowice - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 80:62 (18:17, 31:20, 13:12, 18:13)

BC: Liliana Banaszak 19 (10 zb), Artemis Spanou 16, Erica Wheeler 11, Klaudia Gertchen 9, Weronka Gajda 8 (11 as), Bożena Puter 7, Zala Friskovec 6, Weronika Telenga 4, Sasa Cado 0, Wiktoria Zasada 0.

AZS UMCS: Natasha Mack 21, Sparkle Taylor 15, Magdalena Ziętara 11, Aleksandra Stanacev 5, Katarina Zec 5, Aleksandra Zięmborska 4, Michella Nassisi 1, Olga Trzeciak 0, Tetiana Yurkevichus 0, Wiktoria Zając 0, Martyna Goszczyńska 0.

stan rywalizacji: 1:1

Zobacz także:
Równo z końcową syreną! Tak zapewnił swojej drużynie utrzymanie w PLK?
Polak liderem, zespół robi furorę. Żołnierewicz: Pytania o finanse irytują

Komentarze (0)