To historyczny sezon dla Sacramento Kings. Drużyna z Kalifornii zajęła trzecie miejsce w sezonie zasadniczym w Konferencji Zachodniej, awansując do fazy play-off po raz pierwszy od 2006 roku.
Tytaniczną pracę przy Kings, których liderami są 25-letni De'Aaron Fox i 26-letni Domantas Sabonis, wykonał Mike Brown. Teraz został za to doceniony.
53-latek po raz drugi w karierze wybrany został Trenerem Roku. Wcześniej tego zaszczytu doświadczył już w 2009 roku, kiedy prowadził Cleveland Cavaliers. Teraz tytuł "Coach of the Year" otrzymał za kampanię 2022/2023.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Panel złożony z przedstawicieli mediów i komentatorów był wyjątkowo jednomyślny. Każdy ze stu głosujących umieścił Browna na swojej liście na pierwszym miejscu. Drugi w głosowaniu był trener Oklahoma City Thunder, Mark Daignault, a trzecie miejsce zajął szkoleniowiec Boston Celtics, Joe Mazzulla.
- Takie wyróżnienia nie zdarzają się często, więc jestem za nie naprawdę wdzięczny - powiedział Brown w rozmowie dla TNT.
Kings prowadzą aktualnie 2-0 w pierwszej rundzie fazy play-off. Dwa razy pokonali na własnym parkiecie aktualnych mistrzów NBA, ekipę Golden State Warriors. Trzeci i czwarty mecz serii odbędzie się w San Francisco.
Czytaj także:
Dramat mamy Marcina Gortata. "Nagle wszystko się wywróciło w oczach"
Córka gwiazdy Bulls skradła show. Diar DeRozan rozpraszała rywali