- Cieszymy się, że duże koszykarskie turnieje mogą odbywać się w naszym kraju - przyznał prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz w oficjalnym komunikacie prasowym.
W dniach 13-20 sierpnia w Arenie Gliwice odbędzie się faza grupowa z udziałem reprezentacji Polski, a następnie faza finałowa. Czy również z udziałem Biało-Czerwonych?
Żeby tak się stało, podopieczni Igora Milicicia będą musieli wygrać swoją grupę, w której znajdą się cztery reprezentacje. Awans do fazy finałowej wywalczą tylko zwycięzcy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
W Europie w prekwalifikacjach udział weźmie 16 ekip: Polska, Belgia, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Holandia, Islandia, Izrael, Macedonia Północna, Portugalia, Szwecja, Turcja, Ukraina i Węgry.
Losowanie odbędzie się 1 maja. Cała szesnastka zostanie podzielona na dwa turnieje prekwalifikacyjne, a następnie na cztery grupy.
Dla Polaków będzie to powrót do Gliwic i tamtejszej Areny, gdzie m.in. w lutym 2020 roku mecz z Izraelem oglądało ponad 12 tys. fanów. Na tym obiekcie nasza kadra rywalizowała również m.in. z Hiszpanami, Rosjanami czy Brazylijczykami.
- Cieszy mnie, że reprezentacja polskich koszykarzy powraca do Areny Gliwice. To będzie prawdziwa przyjemność po raz kolejny gościć naszych zawodników w hali, w której już niejednokrotnie przeżywaliśmy dzięki nim niezapomniane emocje - powiedział Adam Neumann, prezydent Gliwic.
- Niezmiernie się cieszę, że kolejne mecze basketu na najwyższym poziomie zagoszczą w Arenie Gliwice. Przypomnę, że to właśnie tutaj padł historyczny i do dzisiaj niepobity rekord frekwencji na meczu polskich koszykarzy - dodał Marcin Herra, prezes spółki Arena Operator zarządzającej obiektem.
Przypomnijmy, że Polska to obecnie ósma drużyna mistrzostw świata (z 2019 roku) i czwarta mistrzostw Europy (z 2022 roku).
Zobacz także:
Mistrzowie NBA zawiedli u siebie. Będzie siódmy mecz!
Zaczęli od obiadu, teraz jest MVP. "Zwariował"