Komisarz NBA w szoku. Ja Morant znów przeprasza

Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: Ja Morant
Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: Ja Morant

Gwiazdor Memphis Grizzlies, Ja Morant nie uczy się na błędach. Znów jest głośno o jego osobie. Chodzi o nagranie na Instagramie, które opublikował przyjaciel koszykarza.

Widać na nim, jak 23-latek trzyma pistolet. Jest w aucie razem ze swoim przyjacielem. Kamera po skierowaniu na koszykarza szybko została wytrącona nagrywającemu z rąk, ale nawet sekunda, na której widoczny jest Morant, wystarczyła.

Memphis Grizzlies, których barwy reprezentuje, zawiesili go już we wszystkich aktywnościach związanych z klubem.

W kuluarach mówi się, że Morant, czołowy zawodnik młodego pokolenia, może zostać zawieszony przez NBA nawet na pół lub cały sezon 2023/2024.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

Komisarz ligi, Adam Silver nie krył swojego zaskoczenia. - Szczerze mówiąc, byłem zszokowany, gdy zobaczyłem ten filmik - mówił w rozmowie z reporterką ESPN. - Nagranie nie jest zbyt wyraźnie, ale zakładam najgorsze - dodawał.

Gwiazdor NBA za podobny incydent został ukarany już dwa miesiące tematu. Musiał pauzować przez osiem meczów. Obiecywał poprawę. - Wiem, co mam do stracenia - mówił w wywiadzie Morant. Podkreślał też, że "będzie się starał być bardziej odpowiedzialny, mądrzejszy i trzymać się z dala od wszystkich złych decyzji".

Teraz 23-latek wydał następne oświadczenie.

"Wiem, że zawiodłem wielu ludzi, którzy mnie wspierali. To jest droga i zdaje sobie sprawę, że czeka mnie jeszcze sporo pracy do wykonania. Moje słowa mogą teraz niewiele znaczyć, ale w pełni przyjmuję odpowiedzialność za moje działania. Zobowiązuję się do dalszej pracy nad sobą" - brzmi jego treść.

Czytaj także:
Stephen Curry dał mu koszulkę. To, co na niej napisał, mówi wszystko
Odpadli z play-offów. Teraz Phoenix Suns zwolnili trenera

Komentarze (0)