Amerykanin Jeremiah Martin - w głosowaniu dziennikarzy - otrzymał pięć głosów na MVP Orlen Basket Ligi w sezonie 2022/2023. Koszykarz był wiodącą postacią WKS Śląsk Wrocław, w wielu meczach brał na siebie odpowiedzialność bycia liderem zespołu, zdobywając sporą liczbę punktów.
Choć grał efektownie, to miał sporo zwolenników, ale i przeciwników. Niektórzy mocno go komplementowali, ale byli też tacy, którzy krytykowali jego występy. Wszyscy jednak zgadzają się co do tego, że "buty po Travisie Trice" okazały się za duże dla 27-letniego Martina.
Teraz już wiemy, że Polska była jedynie przystankiem dla Amerykanina, swoistą trampoliną do podpisania kontraktu za dużo większe pieniądze (w Śląsku miał około 10-12 tys. dol). I tak też się stało, choć kierunek obrany przez 27-latka jest mocno zaskakujący.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
Martin wybrał grę w rosyjskim Jenisej Krasnojarsk, który występuje w rozgrywkach VTB. Tam 27-letni gracz będzie mógł liczyć na duże pieniądze (nawet dwukrotnie większe wynagrodzenie). W ostatnich latach trenerem tego zespołu był Chorwat Drażen Anzulović (kiedyś pracował w MKS-ie). Teraz szkoleniowcem jest Serb Jovica Arsić.
Martin jest kolejną osobą, która wybrała rosyjski kierunek po występach w Polsce. Wcześniej kontrakty tam podpisali Garrett Nevels i trener Ertugrul Erdogan (pracował w Śląsku).
Warto też dodać, że ze Śląskiem pożegnali się wcześniej Szymon Tomczak (Trefl Sopot), Ivan Ramljak (Francja), Maciej Bender (GTK), Jakub Karolak (Start Lublin) i Aleksander Dziewa (Hamburg).
Nowym zawodnikiem Śląska jest za to Amerykanin Hassani Gravett, który łączy grę na pozycjach "1" i "2". Ostatnio występował w niemieckim Oldenburgu. W swoim CV ma osiem rozegranych meczów na poziomie ligi NBA.
- Hassani ma za sobą dobre występy w G-League, lidze adriatyckiej czy niemieckiej. Zanotował też parę meczów w NBA, więc ma na koncie sporo doświadczenia. Jest bardzo atletyczny, potrafi dobrze grać w izolacji i solidnie broni. Myślę, że w naszej drużynie w ataku będzie występować głównie na pozycji numer dwa, ale także będzie w stanie zastąpić na kilka minut podstawowego rozgrywającego - mówi trener Oliver Vidin.
Lada moment można spodziewać się kolejnego komunikatu ws. ruchów kadrowych. Z naszych informacji wynika, że kontrakt podpisze Polak, który ostatnio grał poza granicami kraju.
Zobacz także:
- Andrzej Urban: Brak gry w pucharach był zaskoczeniem
- Znany trener wykiwał polski klub. Idzie do Turcji
- Słupiński odchodzi z Anwilu. Już ma nowy klub
- Arkadiusz Miłoszewski, trener mistrza Polski: Bez podpalania i przepłacania