Najpierw odmówił, teraz powiedział "tak". Transfer kadrowicza, tam zagra!

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Andrzej Pluta jr
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Andrzej Pluta jr

Andrzej Pluta był przez kilka tygodni przymierzany do Śląska Wrocław, miał nawet dogadane warunki umowy, ale nic z tego nie wyszło. Później odrzucił ofertę Arki, ale... strony wróciły do rozmów. Udało się porozumieć. Kadrowicza czeka duże wyzwanie.

- Miałem być ważną postacią w gdyńskim zespole, ale po prostu nie zdecydowałem się na tę opcję. Odrzuciłem ofertę - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty 25 lipca Andrzej Pluta.

Właśnie pod koniec lipca narodziła się idea w Suzuki Arce Gdynia, by postawić na 23-letniego reprezentanta Polski w roli pierwszego rozgrywającego (z klubem pożegnał się James Florence - strony rozwiązały kontrakt za porozumieniem stron).

To miała być sytuacja win-win dla obu stron: zespół będzie miał młodego, perspektywicznego zawodnika na tej pozycji, z kolei Pluta zbierze cenne doświadczenie, które w przyszłości przyda mu się np. na poziomie reprezentacyjnym.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy

Koszykarz odrzucił wtedy tę propozycję, bo liczył, że na rynku pojawiają się inne, ciekawsze oferty. Nieco się jednak przeliczył, bo upływający czas nie przyniósł mu żadnych propozycji.

W Gdyni nie obrazili się na niego po odrzuceniu pierwszej oferty. Trener Wojciech Bychawski zrozumiał jego wybór, mając nazwisko 23-letniego Pluty cały czas z tyłu głowy. Uruchomił je ponownie w momencie, gdy z Chin nadeszły bardzo niepokojące wieści nt. stanu zdrowia Kacpra Gordona.

Koszykarz - podczas Uniwersjady - nabawił się kontuzji kolana i będzie wyłączony z grania na dłuższy czas. Trener Bychawski w Arce szykował dla niego dużą liczbę minut. Na razie ten plan trzeba odłożyć na bok. Wtedy padł pomysł: "wróćmy do rozmów z Plutą".

Przedstawiciele Arki zgłosili się z ponowną propozycją do agenta zawodnika, Macieja Schwarza. Ten przedstawił ją 23-latkowi. Koszykarz, który przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry, nie zastanawiał się zbyt długo. Powiedział "tak" Arce Gdynia. Wiemy, że zawodnik konsultował swoją decyzję z tatą.

Andrzej Pluta zamieni w Arce Jamesa Florence'a
Andrzej Pluta zamieni w Arce Jamesa Florence'a

Z nim rozmawiał także trener Wojciech Bychawski. Wszyscy zgodnie uznali, że to w tym momencie najlepsza opcja dla Andrzeja Pluty jr, który w Gdyni otrzyma sporo minut gry, będzie jedną z wiodących postaci w zespole. Sprawdzi się w dużej roli na pozycji rozgrywającego. To będzie dla niego duże wyzwanie.

Transfer Pluty - jak słyszymy - zostanie ogłoszony lada moment przez przedstawicieli gdyńskiego klubu. Wcześniej kontrakty z Arką Gdynia podpisali m.in. Grzegorz Kamiński, Stefan Kenić, Adrian Bogucki czy Maksymilian Wilczek.

To nie koniec ruchów kadrowych. W Arce wiedzą, by skutecznie rywalizować na parkietach PLK, potrzeba jeszcze dwóch jakościowych graczy na obwodzie (rozgrywający i combo-guard). Trwają rozmowy z kandydatami (m.in. z Łotyszem Zagarsem). Najbliższe dni będą decydujące.

Pluta do Arki Gdyni trafi... z Trefla Sopot. To tam występował w sezonie 2022/2023. Początkowo nie odgrywał zbyt dużej roli, ta mocno się zwiększyła, gdy z urazami walczyli inni gracze obwodowi: Salumu, Nevels czy Wells. Wtedy trener Żan Tabak nie miał wyjścia i musiał postawić na Plutę w większym wymiarze czasowym. Ten w kilku meczach pokazał się z bardzo dobrej strony. W derbowym spotkaniu z Suzuki Arką trafił osiem razy z dystansu na 80 proc. skuteczności (łącznie 26 punktów - najlepszy mecz w Treflu).

Klub z Sopotu podjął rozmowy z Andrzejem Plutą, złożono mu nawet oficjalną propozycję, ale strony nie dogadały się w kwestii finansów (zawodnik życzył sobie dużej podwyżki). Jego agent - po tym jak usłyszał od Żana Tabaka, że czas oczekiwania minął i nie ma już miejsca dla Pluty w Treflu - szuka mu już nowego pracodawcy.

23-latek mocno liczył na grę w Śląsku Wrocław, miał tam nawet dogadane warunki kontraktu. Był opcją "B" na wypadek odejścia Łukasza Kolendy do innego kraju. Polak - ze względu na uraz kolana - nie wyjechał z Polski i Pluta do Śląska nie trafił. Ostatecznie swoją karierę będzie kontynuował w Arce Gdynia.



Zobacz także:
- Sebastian Kowalczyk: Słodko-gorzki smak. Sportowo zyskałem [WYWIAD]
- Hitowy transfer z udziałem Polaka. Grek zdradza nam kulisy: "Trener jest nim oczarowany"
- Ryzykują i biorą debiutanta. Tyle za niego zapłacą
- Michał Nowakowski: Kontrakt w Kingu to wyróżnienie [WYWIAD]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty