Nelsona sposób na przeinaczenia dziennikarskie

Swego czasu trener Golden State Warriors żył w bardzo dobrych relacjach z dziennikarzami. Od kilku ostatnich miesięcy Don Nelson nie wypowiada się dużo, a na konferencjach prasowych jest niezwykle oszczędny w słowach.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Powodem tak diametralnej zmiany jest fakt, iż według Nelsona dziennikarze bardzo często przekręcają jego wypowiedzi, co prowadzi do niepotrzebnych problemów.

- Przez bardzo długi okres czasu byłem otwarty i rozmawiałem ze wszystkimi o wszystkim bardzo szczerze. Teraz zmieniam formę kontaktów z mediami. Wolę brać udział w programach radiowych i tam odpowiadać na pytania. Ludzie będą słyszeć moje słowa i uniknę sytuacji, kiedy moje wypowiedzi stają się przeinaczone. Stałem się po prostu ostrożniejszy - oznajmił 69-letni trener Golden State Warriors.

Don Nelson zawsze był znany z tego, że lubił rozmawiać z dziennikarzami. Można zaryzykować stwierdzenie, iż nawet był ich ulubieńcem.

- Nie chodzi o to, że coś było nieprawdziwe. Wypowiedzi bywały wyrwane z kontekstu i nijak miały się do tego co mówiłem. Zazwyczaj miały one negatywny wydźwięk - zakończył doświadczony szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×