Mecz mógł się podobać - komentarze po meczu Stal - Znicz

Mimo olbrzymich problemów kadrowych koszykarze Stalówki mają nadzieję, że decydujące spotkanie odbędzie się w Jarosławiu w najbliższą środę. Na pewno zadowolony mógł być szkoleniowiec gości Stanisław Gierczak.

Stanisław Gierczak (trener Znicza): Mecz był bardzo ciekawy, dopisali kibice, którzy stworzyli świetną atmosferę. Mi się to bardzo podobało. Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie i dzięki temu wygraliśmy to spotkanie. W trzeciej kwarcie zagraliśmy słabo w obronie, chaotycznie i Stalówka nas doszła na cztery punkty. Cieszę się ze zwycięstwa. Na pewno mieliśmy w tym meczu dłuższą ławkę. Doszedł Jakub Dryjański, ale nie jest jeszcze w pełni sił po kontuzji. Zagrał na własne ryzyko, ponieważ takie pojedynki są o wysoką stawę i nie patrzy się wtedy na zdrowie tylko podejmuje walkę.

Bartłomiej Szczepaniak (Stal): Mecz mógł się podobać. Było to dobre widowisko. Niestety przegraliśmy. Znicz miał zdecydowanie dłuższą ławkę. My praktycznie graliśmy jedną piątką. W piątek kontuzji nabawił się Jacek Jarecki, dzisiaj w połowie drugiej kwarty wypadł nam Paweł Pydych, ale on grał na własne ryzyko po skręceniu stawu skokowego. Ja chciałbym bardzo podziękować chłopakom za walkę, a w szczególności tym, którzy przez cały sezon nie grali praktycznie w ogóle, a dzisiaj musieli się sporo nabiegać. Przegraliśmy dwunastoma punktami, ale mamy nadzieję, że w niedzielę zrewanżujemy się Zniczowi i będziemy grali piąte, decydujące spotkanie w Jarosławiu. Chciałbym też podziękować kibicom, którzy tak licznie stawili się dzisiaj na hali i wspomogli nas gorącym dopingiem. Mam nadzieję, że jutro także pojawią się i będą naszym szóstym zawodnikiem.

Komentarze (0)