W ubiegłym tygodniu Lotos Gdynia przegrał w Turcji z Fenerbahce Stambuł. - Nie chcemy wracać już do tych meczów, które już się odbyły. Z Fenerbahce przegraliśmy, bo Turczynki trafiały niemal z każdej pozycji, mimo naszej dobrej obrony. Teraz trzeba wygrać z Tarbes - mówi przed spotkaniem trener Mistrzyń Polski Jacek Winnicki.
Gdynianki do spotkanie z Tarbes przystąpią w jak najlepszych nastrojach po sobotniej wygranej w Krakowie nad Wisłą Can Pack. W inauguracyjnym meczu Euroligi zawiodła Shameka Christon, która w pełni zrehabilitowała się właśnie w starciu pod Wawelem. Teraz amerykańska snajperka z pewnością marzy o co najmniej podobnym występie w Eurolidze. Zawodniczka, która w WNBA broni barw New York Liberty, słynie ze znakomitej skuteczności w rzutach zza łuku i wszyscy w Gdyni właśnie na to liczą w czwartkowy wieczór.
Lider z Francji nie wydaje się być poza zasięgiem gdynianek. Drużyna z Tarbes to aktualny Wicemistrz Francji, który na swoim podwórku uległ jedynie doskonale znanej drużynie CJM Basket Bourges. W tegorocznym sezonie Wicemistrzynie w swojej lidze jeszcze nie uległy, wygrywając siedem kolejnych spotkań na starcie sezonu i aktualnie przewodzą stawce. Wszystko to za sprawą dobrych ruchów kadrowych, jakie dokonali działacze Gespe Bigorre. Z Izraela udało się sprowadzić znakomitą Amerykankę Charde Houston (w lidze WNBA jedna z liderek Minnesoty Lynx). Co prawda w pierwszym meczu Euroligi, przeciwko węgierskiej drużynie Szeviep Szeged, zdołała wywalczyć jedynie 7 punktów, to jednak defensywa Mistrzyń Polski musi zwrócić baczną uwagę na tą koszykarkę.
Dobrze wygląda również siła podkoszowa francuskiego zespołu, gdzie występują Isabelle Yacoubou Dehoui i sprowadzona z Lille Metropole Fatimatou Sacko. Duet ten będzie miał jednak solidnego przeciwnika w postaci Ivany Matovic, czy znakomicie radzącej sobie w ostatnich meczach Emiliji Podrug.
Do Gdyni powróci również tym spotkaniem doskonale znana niemiecka rzucająca Anna Breitreiner, która była jedną z autorek ubiegło tygodniowej wygranej. Była zawodniczka gdyńskiego Lotosu i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski wywalczyła 14 punktów.
Wszystko wskazuje na to, że to Lotos Gdynia jest faworytem tego spotkania, a niespodziewana porażka z pewnością nie była by dla nikogo dobrą wiadomością. Teoretycznie koszykarki z Tarbes nie mają nic do stracenia w tym meczu, a wygrać muszą Mistrzynie Polski. Podopieczne Jacka Winnickiego udowodniły jednak ostatnimi występami, że są w dobrej dyspozycji. Bo jak inaczej nazwać wygraną w Krakowie, czy niedużą przegraną na terenie silnego Fenerbahce?
Początek spotkania zaplanowano w czwartek na godzinę 18:30.