Koszykarz NBA musi usunąć... tatuaż. Tego wymaga liga
Liga NBA wymaga od obrońcy drużyny Charlotte Hornets LaMelo Balla zakrycia tatuażu pod lewym uchem, co zdaniem ligi narusza przepisy zabraniające umieszczania komercyjnych logo na ciałach zawodników .
Władze NBA i Ball prowadzili rozmowy na temat tatuażu przez ostatnie kilka tygodni, a Ball zaczął go ukrywać przed wtorkową porażką z Miami Heat, aby uniknąć kar od ligi. Podobnie zachował się także w kolejnych meczach.
- Graczom zabrania się umieszczania logo handlowych lub insygniów firmowych na ciele lub włosach podczas meczów. Staramy się egzekwować tę zasadę rozsądnie, zgodnie z jej celem i biorąc pod uwagę wysiłki graczy mające na celu wyrażanie siebie w sposób niekomercyjny. Jednak tatuaż LaMelo Ball na jego szyi stanowi wyraźne naruszenie zasad i dlatego musi to zatuszować - powiedział rzecznik NBA Tim Frank w oświadczeniu dla ESPN.
ZOBACZ WIDEO: Co za fryzura! Partnerka Ronaldo przyciągała wzrok na stadionieWarto zaznaczyć, że LaMelo Ball został wybrany z trzecim numerem w drafcie NBA 2020. Przed sezonem podpisał nowy, pięcioletni kontrakt, w trakcie którego zarobi aż 260 milionów dolarów. W tym sezonie jego średnie dla Hornets wynoszą 22,2 punktu, 5,4 zbiórki i 8,6 asysty na spotkanie.
Zobacz także:
Włożyła dużo pracy, żeby wrócić. Awans na ME? "Jak najbardziej w zasięgu"
Trefl wskoczył na właściwe tory. Ma najdłuższą serię w sezonie