Wojciech Kamiński, trener Polonii Azbud Warszawa: Przede wszystkim gratulację dla trenera Igora Griszczuka i jego drużyny za zwycięstwo oraz za ładną koszykówkę. Myślę, że Anwil był dzisiaj zdecydowanie lepszym zespołem a my graliśmy po prostu słabo. Wynik spotkania jest korzystniejszy, niż nasza gra i nie odzwierciedla przebiegu meczu. Zresztą, teraz to już nie ma żadnego znaczenia, dwa punkty zostały we Włocławku, a my mamy przed sobą dwa ciężkie spotkania przeciwko Turowowi i Asseco, więc musimy się teraz skupić na tym.
Igor Griszczuk, trener Anwilu Włocławek: Dziękuję za gratulację. Przede wszystkim to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Niezłe w naszym wykonaniu były pierwsze trzy kwarty, kiedy prezentowaliśmy dobrą obronę. Zagraliśmy szerokim składem i to mnie bardzo cieszy, że z powodzeniem mogłem stosować sporą rotację. Gratuluję swoim zawodnikom - to był dobry basket.
Przemysław Frasunkiewicz, skrzydłowy Polonii Azbud Warszawa: Co tu dużo mówić... Anwil na dzień dzisiejszy jest po prostu zespołem dużo lepszym, bardziej zbilansowanym. Włocławianie kontrolowali przebieg spotkania właściwie cały czas. My co prawda próbowaliśmy się zerwać w drugiej połowie, ale na chwilę obecną gramy dość nierówno, a żeby wygrywać spotkania z takimi przeciwnikami jak Anwil, musimy grać o wiele lepiej, równiej, zwłaszcza jeśli rywalizujemy na wyjeździe. Wtedy możemy powalczyć o wygraną, a z takimi przestojami mamy małe szanse. Aczkolwiek myślę, że wyniesiemy z tej porażki jakąś lekcję. Przed nami ciężki mecz z Turowem i jeśli poprawimy kilka elementów, postaramy się wygrać.
Wojciech Glabas, skrzydłowy Anwilu Włocławek: Myślę, że to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Cała drużyna spisała się bardzo dobrze, aczkolwiek gdyby zawodnicy Polonii trafiali w pierwszej połowie na wyższej skuteczności, mecz mógłby się ułożyć zupełnie inaczej. No ale nas cieszy przede wszystkim kolejna, szósta już wygrana i koncentrujemy się teraz tylko na kolejnym starciu z Polpharmą Starogard Gdański, która jest na fali.