Klay Thompson wyszedł w swojej karierze z ogromnego dołka. Przypomnijmy, że w finałach NBA w 2019 roku zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Rehabilitował się ponad 12 miesięcy, ale zamiast wrócić do gry na sezon 2020/2021, znów doznał fatalnego urazu. Gwiazdor Golden State Warriors zerwał ścięgno Achillesa i opuścił dwa sezony z rzędu.
Od dłuższego czasu 33-latek jest w pełni zdrów i mimo wahań formy, pokazuje swoje największe walory. Teraz tematem numer jeden w Warriors jest kontrakt Thompsona, który wygasa wraz z zakończeniem rozgrywek 2023/24. On sam jest zdecydowany, aby kontynuować swoją karierę w San Francisco.
Rozmowy pomiędzy zawodnikiem, a Golden State Warriors utknęły w martwym punkcie. Nic dziwnego, że pojawiło się wiele spekulacji na temat jego przyszłości.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
[b]
[/b]- Żeby było jasne, Golden State Warriors nie chcą wymieniać Klaya Thompsona, nie mają na to ochoty i na pewno do tego nie dojdzie. Dużo organizacji dopytuje się o jego dostępność, jednak zawsze pada taka sama odpowiedź, że jest on niedostępny - podkreśla dziennikarz ESPN Zach Lowe.
Szacuje się, że Klay Thompson w trakcie swojej przygody w NBA zarobił łącznie 266 milionów dolarów netto. Jak sam przyznaje, pieniądze nie są obecnie dla niego najważniejsze.
- Zarobiłem już pieniądze, byłem w stanie zadbać o swoją rodzinę, siebie i innych, których kocham. Kiedy zaczynałem jednak grać w koszykówkę, nawet przez moment nie myślałem, że będę bogaty i sławny - przyznaje zawodnik Golden State Warriors.
Zobacz także:
Wszyscy mieli stan przedzawałowy. Hit rozstrzynął się w ostatnich sekundach
Niespodzianki w ćwierćfinałach turnieju NBA. Genialny Haliburton, Celtics już za burtą!