Wyjątkowy wieczór 23-latka w NBA. Trafił aż 12 razy za trzy!

Getty Images / Lachlan Cunningham / Na zdjęciu: Keegan Murray
Getty Images / Lachlan Cunningham / Na zdjęciu: Keegan Murray

Keegan Murray ten wieczór zapamięta na długo. Był o krok od pobicia rekordu NBA. Ostatecznie rzucił 47 punktów, a jego Sacramento Kings pokonali Utah Jazz 125:104.

Mowa o rekordzie celnych rzutów za trzy, należącym do Klaya Thompsona. Gracz Golden State Warriors ustanowił go w 2018 roku, trafiając 14 razy za trzy. Keegan Murray w sobotę się do niego zbliżył.

23-latek w pewnym momencie miał 11 celnych na 11 oddanych rzutów zza łuku. Ostatecznie zakończył mecz, umieszczając w koszu 12 na 15 takich prób.

Ostatecznie Murray rzucił rekordowe w karierze 47 punktów (26 w samej trzeciej kwarcie), a jego Sacramento Kings rozbili Utah Jazz 125:104 i odnieśli 15. zwycięstwo w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

- Uważam, że Keegan grał dziś we właściwy sposób. Niczego nie wymuszał. Nasi chłopacy tak naprawdę nie szukali go na siłę na parkiecie. Podawali mu piłkę, kiedy był na wolnej pozycji - tłumaczył mediom trener Kings, Mike Brown.

Świetny występ w sobotę zaliczył też Stephen Curry, który zaaplikował rywalom 37 oczek i pomógł Warriors wrócić na właściwe tory po trzech porażkach z rzędu. Drużyna z San Francisco pokonała Brooklyn Nets 124:120 nawet pomimo faktu, że 41 punktów rzucił Cam Thomas.

Ważny mecz wygrali ponadto Oklahoma City Thunder. Denver Nuggets, aktualni mistrzowie NBA, prowadzili już w połowie czwartej kwarcie różnicą 10 punktów, ale Thunder byli lepsi na finiszu. Kluczowy rzut za dwa, ustalając wynik na 118:117, na 0,9 sekundy przed końcem spotkania trafił Shai Gilgeous-Alexander.

Debiutujący w NBA, Chet Holmgren otarł się o triple-double, notując 17 punktów, 11 zbiórek i aż dziewięć bloków. - Jestem rozczarowany. Powinniśmy byli wygrać ten mecz. Zabrakło nam większej dbałości o piłkę i kilku dobrych obron - mówił natomiast trener Nuggets, Mike Malone.

Wyniki:

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 146:114 (43:20, 38:36, 33:27, 32:31)
(Lillard 33, Portis 31 - Cunningham 25, Bogdanović 24, Wiseman 17)

Charlotte Hornets - Philadelphia 76ers 82:135 (17:33, 27:40, 15:27, 23:35)
(Miller 14, McGowens 12 - Embiid 42, Maxey 21, Harris 15)

Cleveland Cavaliers - Atlanta Hawks 127:119 (41:28, 29:24, 22:29, 35:38)
(Allen 25, Mitchell 22, Okoro 18 - Young 35, Murray 21, Hunter 18)

Minnesota Timberwolves - Indiana Pacers 127:109 (23:20, 34:35, 38:23, 32:31)
(Towns 40, Edwards 37, Reid 17 - Brown 17, Nesmith 17, Jackson 12, Turner 12)

Golden State Warriors - Brooklyn Nets 124:120 (32:25, 38:29, 25:35, 29:31)
(Curry 37, Thompson 24, Podziemski 19 - Thomas 41, Claxtn 19, Bridges 18)

Miami Heat - Chicago Bulls 118:116 (36:24, 22:33, 33:23, 27:36)
(Butler 28, Love 22, Jaquez Jr. 18 - DeRozan 27, Williams 25, White 22)

Portland Trail Blazers - Dallas Mavericks 120:131 (39:36 24:38, 36:36, 21:21)
(Simons 33, Grant 27, Henderson 13 - Doncić 40, Hardaway Jr. 25, Jones Jr. 18, Exum 18)

Denver Nuggets - Oklahoma City Thunder 117:118 (31:27, 25:27, 31:31, 30:33)
(Jokić 24, Porter Jr. 20, Murray 15 - Gilgeous-Alexander 25, Williams 24, Holmgren 17)

Sacramento Kings - Utah Jazz 125:104 (35:23, 27:27, 44:26, 19:28)
(Murray 47, Sabonis 20, Monk 18 - Sexton 28, Markkanen 18, Hendricks 12, Horton-Tucker 12)

Los Angeles Clippers - New York Knicks 144:122 (35:33, 42:33, 37;32, 30:24)
(Leonar 36, George 25, Powell 16 - Randle 22, Brunson 22)

Czytaj także:
Co Jeremy Sochan potrafi zrobić jedną ręką? Kreatywna reklama z udziałem Polaka
GTK znów zszokowało! Kapitalny występ w Sopocie

Komentarze (0)