Zaapelował ws. Lewandowskiego. Przeczuwa, co się stanie

- W Polsce na Roberta często spada krytyka, która jest przesadzona - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl Paweł Kryszałowicz. Były reprezentant naszego kraju mówi wprost: doceniajmy go.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Robert Lewandowski i Paweł Kryszałowicz (w kółku) WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Robert Lewandowski i Paweł Kryszałowicz (w kółku)
Robert Lewandowski w ostatnim czasie musi mierzyć się ze sporą falą krytyką, co na przestrzeni ostatnich lat jest dla niego nowością. Obrywa mu się w Hiszpanii, ale przede wszystkim w naszym kraju.

Polak w ostatnich latach nie zawodził. Gdziekolwiek grał, był gwarancją jakości i skuteczności. Teraz przyszedł kryzys. Zbiegło się to ze słabszymi wynikami FC Barcelony i reprezentacji Polski. Efekt mógł być więc tylko jeden.

Za "Lewym" stanął Paweł Kryszałowicz. - Doceniajmy go, dopóki gra, bo obawiam się, że zawodnika tej klasy możemy nie mieć przez kolejne 50 lat - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Zwrócił uwagę na to, że upływające lata nie pomagają, a w kadrze ma trudniej niż w klubie. Powód? Towarzystwo - w kadrze ma "wokół siebie gorszych piłkarzy" w porównaniu z tymi, z jakimi gra w Barcelonie.

Nie da się jednak ukryć, że w Polsce za kolejne wpadki i kompromitujące występy kadry, jak pamiętny mecz w Kiszyniowie, najwięcej obrywa właśnie "Lewy". Faktem jest, że eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy nie były dla niego udane - zakończył je z zaledwie trzema golami na koncie.

Już niebawem jednak Biało-Czerwoni zostaną na stałe bez swojego wieloletniego kapitana. Powód jest prosty i doskonale znany - "Lewy" ma już 35. lat. - Przeczuwam, że mistrzostwa Europy - jeżeli oczywiście na nie awansujemy - będą ostatnią wielką imprezą Lewandowskiego w reprezentacji - przypuszcza.

Pytanie co dalej? To mocno martwi Kryszałowicza, który zauważa, że na reprezentacyjną emeryturę odejdzie całe pokolenie ważnych graczy jak uczynił to już Grzegorz Krychowiak.

- Trudno mi o optymizm. Obawiam się, że czeka nas trudny czas. Pokolenie Lewandowskiego, Kamila Glika czy Kamila Grosickiego odchodzi, a zawodnicy pojawiający się w ich miejsce jeszcze nie są gotowi na to, by odgrywać pierwszoplanowe role w drużynie narodowej - zakończył.

Zobacz także:
Bolesny wypadek gwiazdy FC Barcelony. To nie wygląda najlepiej
"Boże drogi"... Boniek wypowiedział się na temat formy Lewandowskiego

Czy Polska zagra na Euro 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×