"Zgadnijcie kto wrócił". Czy ten ruch pomoże utrzymać się w ekstraklasie?

Demolka! Rozbili rywali różnicą 50 punktów

Zaledwie cztery wygrane w 18 meczach - tak wygląda bilans Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut w tegorocznym sezonie Orlen Basket Ligi.

Już w czwartek 26 stycznia podopieczni Marka Łukomskiego zagrają w Zielonej Górze z Enea Stelmet Zastalalem, który legitymuje się dokładnie takim samym bilansem. Wiadomo zatem jak istotny będzie to pojedynek dla tych zespołów.

Oba walczą o utrzymanie miejsca wśród najlepszych. Wiadomo już, że Sokół w Zielonej Górze zagra bez swojego najskuteczniejszego zawodnika, czyli Tylera Cheese'a. W miniony weekend Amerykanin wrócił do gry po urazie mięśniowym i od razu nabawił się kolejnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła

Wydawało się nawet, że kontuzja może oznaczać dla niego koniec rozgrywek. Czarny scenariusz się jednak nie sprawdził, a zawodnik najpewniej wróci do gry po przerwie na Pekao S.A. Puchar Polski (15-18 lutego).

Cheese to pewniak w ekipie trenera Łukomskiego. Zdobywa w tym sezonie średnio 21,1 punktu na mecz. Trudno będzie go zastąpić. Wyzwaniu sprostać postara się stary, dobry znajomy - Delano Spencer. 29-latek w Sokole występował w poprzednim sezonie notując średnio 14,7 punktu, 3,8 zbiórki i 2,3 asysty.

Dodajmy, że to kolejna zmiana w drużynie z Łańcuta. Najpierw drużynę opuścił Corey Sanders, który uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego. W składzie nie ma też już zawodzącego Janisa Berzinsa czy Mateusza Szczypińskiego.

W ich miejsce sztab Sokoła sprowadził m.in. Terrella Gomeza, Ikechukwu Nwamu czy Artura Łabinowicza.

Zobacz także:
Co za finisz w meczu NBA! 22:0
Genialny mecz Sochana! Polak w kluczowych rolach w zaciętym meczu