Triumf Zastalu i udany debiut Jarmakowicza - relacja z meczu Intermarche Zastal Zielona Góra - Asseco Prokom II Gdynia

Drugie zwycięstwo w ciągu czterech dni odnieśli koszykarze Intermarche Zastalu Zielona Góra. Podopieczni Tomasza Herkta tym razem okazali się lepsi od rezerw mistrza Polski, wygrywając 80:59. W spotkaniu tym, w barwach zielonogórskiego teamu zadebiutował Mateusz Jarmakowicz.

Już w pierwszej kwarcie meczu widać było dobrą dyspozycję Zastalu. Drużyna przyjezdnych ambitnie walczyła, ale na parkiecie dominowała bardziej doświadczona ekipa z Zielonej Góry. Na trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony trener gospodarzy, Tomasz Herkt desygnował do boju nowy nabytek klubu, Mateusza Jarmakowicza. Mierzący 208 cm zawodnik szybko potwierdził swoją przydatność do zespołu, gdyż kilkanaście sekund po wejściu na plac gry zdobył swoje pierwsze punkty, podwyższając tym samym przewagę miejscowych do 8 oczek (16:8).

Początek "ćwiartki" numer dwa to kontynuacja dobrej gry Zastalowców. Zza linii 6,25 trafiali Grzegorz Kukiełka i Wojciech Kus, a spod kosza nie mylił się Jarmakowicz. Te trafienia dały zielonogórzanom prowadzenie 30:12. W dalszych fragmentach drugiej kwarty gracze trenera Herkta starali się utrzymywać przewagę i to im się udawało. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że w 18. minucie meczu celnym rzutem za trzy popisał się mierzący 217 cm środkowy gdynian Piotr Wojdyr. Zawodników z takim wzrostem zazwyczaj rzadko można ujrzeć na obwodzie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 40:25.

W trzeciej odsłonie kontuzji doznał podstawowy rozgrywający Asseco, Grzegorz Mordzak. Brak gracza, który do tej pory był ważnym ogniwem zespołu, spowodował, że gdynianie stracili kolejne oczka do przeciwnika. W 25. minucie Zastal prowadził już 25 punktami, ale od tego momentu przystopował. Ekipa z Trójmiasta odrobiła 10 punktów, a kwarta numer trzy zakończyła się przy stanie 59:44.

Pierwsze trzy minuty ostatniej odsłony do złudzenia przypominały czwartą kwartę środowego meczu Zastalu z warszawskim Tempcoldem. Zielonogórzanie znów stracili czujność i gdyński team zbliżył się do nich na zaledwie sześć punktów (59:53). Odrobienie wielu oczek przez ekipę Asseco to głównie zasługa Krzysztofa Krajniewskiego, który w krótkim czasie zdobył 9 punktów. Ale na tym się skończyło, bo gospodarze "wrócili" do gry i nie pozwolili gdynianom na dalsze niwelowanie strat. W ostatnich sekundach potyczki na parkiecie pojawili się jeszcze gracze Zastalu, Adam Chodkiewicz i Grzegorz Szepczyński, których obecność na placu boju to rzadki widok. Ostateczny wynik tej konfrontacji to 80:59.

Intermarche Zastal Zielona Góra - Asseco Prokom II Gdynia 80:59 (18:10, 22:15, 19:19, 21:15)

Intermarche: Flieger 17, M. Chodkiewicz 14, Jarmakowicz 12, Kus 10, Kalinowski 9, Kukiełka 5, Wilczek 4, Rajewicz 3, Szepczyński 2, Wróbel 2, Busz 2, A. Chodkiewicz 0.

Asseco: Krajniewski 16, Wojdyr 13, Sikora 11, Krauze 7, Storożyński 7, Kobus 5, Mordzak 2, Grujić 0, Bach 0, Konsek 0.

Źródło artykułu: