Harding Nana w Polonii Azbud Warszawa
"Czarne Koszule" po trzech porażkach na początku sezonu pożegnały się z Michaelem Ansleyem, a w jego miejsce przyszedł Eddie Miller. Roszada w klubie okazała się bardzo trafiona, a Miller z meczu na mecz gra coraz lepiej. Działacze klubu poszli za ciosem i kontrakt z zespołem w minionym tygodniu podpisał Harding Nana.
Kameruńczyk jest dobrze znany polskim kibicom z występów w Polpaku Świecie oraz PGE Turowie Zgorzelec. W ubiegłym sezonie występował w drużynie Beirasar Rosalia. W Hiszpanii notował średnią 10 pkt oraz 6,8 zbiórki na mecz.
-Nana kontrakt z nami już podpisał i jest gotowy do gry. Nie wystąpił w meczu z Turowem, ponieważ nie dostaliśmy jeszcze obiecanego z Hiszpanii listu czystości. Mam nadzieję, że w wyjazdowym spotkaniu w Gdyni będzie mógł już zagrać, ponieważ jest to zawodnik grający z sercem i mógłby nam bardzo pomóc - oznajmił Wojciech Kamiński.
Silny skrzydłowy będzie zapewne dużym wzmocnieniem dla stołecznego zespołu, a styl gry na pewno się trochę zmieni. -Będziemy grać jeszcze szybciej. Nana to bardzo żywy i wszechstronny zawodnik. Ustawienie ekipy zostanie zmienione i tak jak już powiedziałem spróbujemy być jeszcze szybsi - stwierdził trener Polonistów.
Z Polonią Azbud pożegnał się środkowy Matt Kingsley. Czy Poloniści planują jeszcze jakieś zmiany? - Więcej roszad na razie nie mamy w planach. Na tą chwilę cieszymy się z takiego składu jakim dysponujemy i więcej wzmocnień nie szykujemy- dodał na koniec szkoleniowiec "Czarnych Koszul".
