Sam wie, jak smakuje, bo niedawno je zdobył. Świetnie znany w koszykarskim środowisku Jeff Van Gundy ostatni rok spędził w Boston Celtics, którzy wygrali ligę, pokonując Dallas Mavericks 4-1.
Pełnił funkcję konsultanta. Teraz wraca na ławkę trenerską. Ale nie, jako pierwszy trener, a główny asystent. Pomoże Los Angeles Clippers. Zostanie prawą ręką Tyronna Lue.
62-latek w przeszłości prowadził samodzielnie New York Knicks (1996-2001) oraz Houston Rockets (2003-2007).
Przed pracą w Celtics, Van Gundy spędził ostatnie 16 lat, pracując w telewizji dla ESPN. Był szanowanym analitykiem. Wielokrotnie kluby NBA nakłaniały go do objęcia posady trenera, ale za każdym razem odmawiał. Miał też propozycje z drużyn uniwersyteckich.
Van Gundy był i cały czas jest jednak zaangażowany w koszykówkę. Pracuje przy amerykańskiej kadrze narodowej.
Czytaj także:
"Może znowu chcą zmienić?". Rajković zażartował ws. swojej przyszłości
Szykują się wielkie transfery w NBA. Kto może zmienić klub
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". "Takie mam podejrzenie". Ekspert ma wątpliwości ws. Lewandowskiego