- Ci co go znają, wiedzą jak bardzo kocha grać. To co się wydarzyło w ostatnich dniach, źle wpłynęło na niego. Myśli o zakończeniu kariery są raczej wyrazem frustracji - powiedział Larry Brown.
Allen Iverson ostatnio podpisał kontrakt z Memphis Grizzlies. Po trzech meczach umowa została rozwiązana. Koszykarzowi nie podobało się, że wchodził z ławki rezerwowych. Żalił się w mediach na trenera, ale Lionel Hollins ani myślał się ugiąć. Ostatecznie zawodnik opuścił szeregi Niedźwiadków.
Czekał na oferty, ale one nie napływały. W kuluarach spekulowało się o New York Knicks, ale Ci nie wyrazili chęci sprowadzenia krnąbrnego zawodnika do siebie. Na tapecie pojawili się również Sixers, którzy po kontuzji Lou Williamsa mogliby sprowadzić kogoś, aby załatać dziurę. Sztan trenerski zamiast transferu woli dać więcej minut debiutantowi Jure Holiday'owi.
- Wyobraźmy sobie taką sytuację, jesteś MVP All-Star Game, MVP Ligi, kimś kto zdobył całą masę punktów. Wiesz, że potrafisz grać, ale nie ma żadnego chętnego, który zdecydował się zaoferować kontrakt. To trochę dołujące - kontynuuje Brown.
Trener uważa, że Iverson może otrzymać szansę na początku przyszłego roku.