Hiszpanki były wielkimi faworytkami starcia z Portorykankami. I od początku spotkania zdominowały rywalki. Wszystko trafiała Leonor Rodriguez (5/5 z gry w pierwszej połowie), nie do zatrzymania była Megan Gustafson.
Przewaga 15 punktów dawała komfort, ale po zmianie stron wszystko się zacięło - w trzeciej kwarcie Hiszpanki zdobyły zaledwie pięć oczek, a na 10 sekund przed końcem spotkania Mya Hollingshed wyprowadziła Portoryko na prowadzenie 62:61.
Faworytki zdołały się uratować. Co prawda próba Rodriguez była mocno niecelna, ale piłka ostatecznie wylądowała w rękach Laury Gil. Ta oddała ekwilibrystyczną próbę, a sędziowie.. dopatrzyli się przewinienia.
Gil z zimną krwią wykorzystała dwa rzuty wolne na 1,9 sekundy przed końcem. Rywalki nie zdołały wykreować sobie pozycji do rzutu i niespodzianki nie było.
W grupie A sytuacja jest jasna po dwóch seriach spotkań, bowiem swoje spotkanie w środę wygrały też Serbki - pokonały Chinki 81:59.
Sprawia to, że obie europejskie ekipy zachowały miano niepokonanych i zapewniły sobie już miejsce w ćwierćfinałach. W bezpośrednim pojedynku rozstrzygną tylko, która awansuje z pierwszego miejsca w grupie.
Portorykanki i Chinki szans na awans nie straciły, bo dwie z trzech drużyn, które zajmą trzecie miejsca w swoich grupach, również zagrają w ćwierćfinałach.
Wyniki:
Portoryko - Hiszpania 62:63 (9:18, 16:21, 19:5, 18:19)
(Arella Guirantes 15, Pamela Rosado 11, Mya Hollingshed 10 - Megan Gustafson 18, Leonor Rodriguez 17)
Chiny - Serbia 59:81 (17:23, 22:22, 11:17, 9:19)
(Siyu Wang 11, Xu Han 11, Meng Li 10 - Yvonne Anderson 15, Masa Jankovic 13, Tina Krajisnik 12, Jovana Nogić 11)
Zobacz także:
Wielka gwiazda szybko pożegna się z igrzyskami?
Dramat Polaków w Paryżu! Jak to się mogło stać?!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki
Która z reprezentacji ma większe szanse na medal w Paryżu? 
