Bratobójczy pojedynek - przed meczem PTG Sokół Łańcut - ŁKS Łódź

Po stronie gości - Tomasz Pisarczyk. Po stronie gospodarzy - jego młodszy brat, Wojciech. Który z nich okaże się skuteczniejszym graczem w sobotni wieczór? Właśnie takie pytanie zadadzą sobie wszyscy kibice zgromadzeni na łańcuckiej hali. Pewne jest jedno - nikt nie powinien narzekać na brak wrażeń

Trener Dariusz Kaszowski ma już do swojej dyspozycji praktycznie wszystkich swoich podopiecznych. Jedynym rekonwalescentem jest jeszcze Rafał Glapiński, który przeszedł grypę najciężej ze wszystkich. To właśnie jego występ w sobotni wieczór stoi pod znakiem zapytania. 2 grudnia w ramach III rundy Pucharu Polski łańcuckie Sokoły wzbudziły nie lada sensację. Po ciężkim i wyrównanym pojedynku pokonały Stal Stalową Wolę 98:90. Zespół udowodnił tym samym, że potrafi wygrywać z każdym - nie ważne czy to zespół z II ligi, czy najwyższej klasy rozgrywkowej. Tym razem ekipę z Podkarpacia czeka ligowy pojedynek z gośćmi z Łodzi. Będzie to nie lada zadanie dla łańcuckiego teamu, ponieważ łodzianie nigdy łatwo się nie poddają i walczą do końca o każdy punkt. W odniesieniu kolejnego zwycięstwa ekipie Sokoła Łańcut z całą pewnością pomogą Bartosz Dubiel oraz Mateusz Nitsche. Plusem gospodarzy będzie również własna hala, na której jeszcze nie przegrali oraz niezastąpieni kibice.

Ekipa ŁKS-u Łódź zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli rozgrywek. Podopieczni Radosława Czerniaka doskonale wykorzystali okres, gdy zawodnicy innych drużyn chorowali i wspięli się na fotel wicelidera. Pokonali między innymi Big Star Tychy oraz Siarkę Tarnobrzeg. W spotkaniu rozgrywanym w ramach III rundy Pucharu Polski łodzianie musieli jednak uznać wyższość AZS- u Koszalin, któremu ulegli 72:93. Tym razem w ramach kolejnego ligowego spotkania zawodników łódzkiego teamu czeka podróż na Podkarpacie, oraz mecz z zespołem, który nie przywykł do przegrywania przed własną publicznością. Głównym celem drużyny gości jest zwycięstwo i utrzymanie drugiej pozycji na drabince spotkań. W odniesieniu upragnionej Victorii ŁKS-owi Łódź z całą pewnością pomogą Jakub Dłuski oraz Bartłomiej Szczepaniak. Plusem ekipy będzie również Tomasz Pisarczyk, który jeszcze w ubiegłym sezonie bronił barw Sokoła Łańcut i zna miejscową halę jak "własną kieszeń".

Kolejny mecz i kolejne długo oczekiwane emocje. Czy i tym razem gospodarzom uda się odnieść zwycięstwo na własnym terenie? Odpowiedź już w sobotę(5.12.209r.) o godz. 17:30. Ceny biletów: 5zł (ulgowy), 10zł (normalny).

Źródło artykułu: