34-latek rozpoczął swoją koszykarską karierę w 2011 roku w Golden State Warriors i występował tam nieprzerwanie aż do teraz. Latem, 13 lat później, przeszedł do Dallas Mavericks. Teraz ma za sobą, choć jeszcze przedsezonowy, pierwszy mecz w nowym zespole.
Klay Thompson w czwartkowym sparingu przeciwko Utah Jazz pojawił się w wyjściowym składzie Teksańczyków. Grał przez 18 minut, zdobywając w tym czasie 10 punktów i notując trzy asysty. Trafił 3 na 9 oddanych prób z pola, w tym 3 na 5 za trzy.
- Myślę, że nie byłem tak zestresowany od pierwszego meczu Finałów w 2015 roku - mówił później dziennikarzom doświadczony rzucający.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
- Dobrze było po prostu wyjść na parkiet i rozładować napięcie, pokonać tremę. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, stąd te wszystkie emocje. Myślę, że to normalna sprawa. Nowa drużyna, nowe barwy klubowe - niesamowita rzecz - dodawał Thompson.
Mavericks grali w czwartek bez zmagającego się z urazem Luki Doncicia i przegrali z Jazz 102:107.
Thompson zdobył z Warriors cztery mistrzostwa NBA. 34-latek na przestrzeni kariery notuje średnio 19,6 punktu i 3,5 zbiórki, trafiając 41-proc. rzutów za trzy.
Sezon zasadniczy 2024/2025 w lidze NBA rozpocznie się 22 października.