Młodzież postraszyła - podsumowanie 12. kolejki gr C II ligi koszykarzy

Już tylko ekipa Rosasportu Radom pozostała niepokonaną spośród drużyn występujących w rozgrywkach trzech grup drugiej ligi. Co więcej, nie wydaje się, żeby podopieczni Piotra Ignatowicza mieli w najbliższym czasie zmienić swój status, bowiem nawet grając nieco zmienionym składem, zgarniają zwycięstwo za zwycięstwem.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym razem o sile radomskiego faworyta zmagań przekonała się Alba Chorzów. Ekipa ze Śląska tylko do przerwy była w stanie toczyć wyrównany bój z wyżej notowanym teamem. o przerwie jednak radomianie podkręcili tempo i w mgnieniu oka wypracowali sobie kilkunastopunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

Na nie lada niespodziankę zanosiło się w Radomiu. Ekipa OSSM-u Stalowa Wola przyjechała bowiem do hali Politechniki Radomskiej z zamiarem sprawienia drugiej sensacji w tym sezonie. I przed przerwą udało im się wciągnąć radomskich akademików w wymianę ciosów, które celniej zadawali właśnie podopieczni Romana Prawicy. - Nie wiem co się dzieje, ale i tak chłopaki wygrają co najmniej 30 punktami - uśmiechał się w przerwie drugi trener AZS-u Roman Bukalski. Widocznie wiedział, że radomianie w drugiej odsłonie przestaną zwracać uwagę na rywali i zaczną grać "swoje". I tak też się stało. Michał Szczytyński wespół z Pawłem Lewandowskim dali popis zagrywek rodem z NBA, wobec którego młodzi koszykarze z Podkarpacia byli wręcz bezradni. - No cóż, znów się pomyliłem typując wynik - żartował w podobnym tonie, jak w przerwie Roman Bukalski, przyglądając się po meczu tablicy wyników.

Bardzo ważne wyjazdowe zwycięstw padły łupem UMKS-u Kielce, Pogonii Ruda Śląska oraz Cracovii Kraków. Zwłaszcza ta ostatnia sprawiła psikusa Komtekowi Bytom, który liczył się z trudną przeprawą, ale na pewno nie porażką. Gospodarze jednak sami są sobie winni, bowiem w trakcie meczu faulowali bez opamiętania i kończyli mecz bez czterech graczy. Nic więc dziwnego, że w końcowych fragmentach zabrakło im więc sił do skutecznej pogoni za "Pasami".

Podobnie jak w Radomiu, tak i w Częstochowie do przerwy zanosiło się na niespodziankę. Limblach Limanowa prowadził bowiem otwartą grę z faworytem spotkania i wypracował sobie przewagę. Nie po to jednak w teamie spod Jasnej Góry występują Łukasz Wociechowski i Sławomir Klocek, żeby przyglądali się oni rywalom i pozwolili wywozić ze sobą zwycięstwa. Wspomniani gracze wzięli się ostro do roboty w drugiej połowie i przechylili szale zwycięstwa na stronę akademików.

Komplet wyników 12. kolejki:

Alba Chorzów - Rosa-Sport Radom 66:86 (11:17, 26:20, 16:31, 13:18)

Staco Niepołomice - Pogoń Ruda Śląska 61:76 (17:19, 11:20, 11:19, 22:18)

KK Komtek Bytom - Cracovia Kraków 82:86 (20:17, 17:17, 18:32, 27:20)

AZS Politechnika Radomska - OSSM PZKosz Stalowa Wola 106:65 (21:23, 18:21, 34:9, 33:12)

AZS Politechnika Częstochowa - Limblach Limanowa 87:70 (22:19, 11:15, 18:17, 36:19)

Mickiewicz Katowice - UMKS Kielce 80:99 (19:24, 20:28, 22:34, 19:13)

Unia Tarnów - MCKiS Termo-Rex Jaworzno (środa, godzina 19:00)

Komentarze (0)