Rywalem Maccabi w walce o triumf w Eurolidze będzie zwycięzca drugiego półfinału: CSKA Moskwa - TAU Ceramica Vitoria.
Koszykarze Maccabi Tel Awiw po raz 12 zagrają w finale Euroligi. Dotychczasowi czterokrotni zdobywcy tytułu najlepszej klubowej drużyny w Europie fatalnie rozpoczęli mecz z MPD Siena i po 20 minutach przegrywali 8:20. W drugiej kwarcie przewaga dobrze broniących Włochów sięgnęła dwukrotnie różnicy 17 pkt (31:14, 33:16), ale mimo to Maccabi zdołało nie tylko doprowadzić do remisu, ale i wygrać spotkanie.
Do remisu 64:64 doprowadził rzutem za 3 pkt David Bluthenthal. Jeszcze na dwie minuty przed końcem był kolejny remis 78:78, ale ostatnie 120 sekund należało do doświadczonych mistrzów Izraela, wśród których najsroższej lekcji udzielali Włochom Amerykanin Will Bynum i Brazylijczyk Alex Garcia.
O sukcesie Maccabi przesądziła gra rezerwowych koszykarzy - aż 68 z 92 punktów zdobyli właśnie zawodnicy, którzy rozpoczęli mecz na ławce.
Na ławce trenerskiej Maccabi, po raz trzeci w finale, zasiądzie były szkoleniowiec Śląska Wrocław Zvi Sherf.
Mecz obejrzało 13 500 widzów.
Montepaschi Siena - Maccabi Tel Awiw 85:92 (20:8,25:25, 19:28, 21:31)
Montepaschi: Terrell McIntyre 26, Romain Sato 17, Kristof Lavrinovic 17, Bootsy Thornton 10, Shaun Stonerook 5, Vlado Ilievski 5, Drake Diener 3, Benjamin Eze 2, Marco Carraretto 0, Hector Romero 0
Maccabi: Alex Garcia 19, Derrick Sharp 15, Terence Morris 13, Will Bynum 13, David Bluthenthal 11, Yotam Halperin 9, Lior Eliyahu 8, Nikola Vujcic 2, Etseban Batista 2, Vonteego Cummings 0, Omri Casspi 0, Tal Burstein 0.
na Instagramie 
na Facebooku 
