ESAKE: Podstawą dobry początek - zapowiedź 1 fazy play-off

Już w sobotę rozpoczyna się walka o najwyższe trofeum rozgrywek greckiej ekstraklasy. Niewątpliwie absolutnymi faworytami swoich pojedynków są przede wszystkim ekipy Panathinaikosu Ateny oraz Olympiakosu Pireus. Drużyny te z awansem do kolejnej fazy teoretycznie nie powinny mieć problemów. Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek Panioniosu i Panelliniosu. Ostatnią parę tworzą natomiast zespoły ARIS’u Saloniki i Maroussi Ateny.

W tym artykule dowiesz się o:

Panathinaikos Ateny - Olympia Larissa

Aktualni mistrzowie Grecji - Panathinaikos Ateny nie powinni mieć teoretycznie najmniejszych problemów z wyeliminowaniem z dalszej gry zespołu Olympii Larissy. Co prawda podopieczni Giorgosa Bartzokasa już nie jeden raz w tym sezonie pokazali, iż należy się z nimi liczyć, to jednak nie wydaje się, by mieli oni jakiekolwiek szanse w konfrontacji z ekipą Panathinaikosu. Mistrzowie Grecji mają po swojej stronie znacznie więcej atutów aniżeli drużyna rywala. Należą do nich przede wszystkim przewaga własnego parkietu, gdzie podopieczni Zeljko Obradovica przegrywają niezwykle rzadko. Oczywiście należy również podkreślić, że koszykarze Panathinaikosu dysponują dużo większym potencjałem niż rywale. Umiejętności i przede wszystkim doświadczenie to dwie cechy, które wyróżniają aktualnych mistrzów Grecji. Gracze z Larissy, aby pokusić się o niespodziankę, musieliby wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, a i to może nie wystarczyć. Zatem sensacja w tym pojedynku jest mało prawdopodobna.

Olympiakos Pireus - AEK Ateny

W innym meczu spotkają się ze sobą zespoły Olympiakosu Pireus i AEK Ateny. Ten pojedynek również nie wróży sensacji. Wicemistrzowie Grecji przez cały sezon grali bardzo solidnie. W rundzie zasadniczej przegrali zaledwie 4 spotkania. AEK natomiast prezentowało zmienną formę. Po sezonie zasadniczym podopieczni Vangelisa Agelou zanotowali na swoim koncie 13 zwycięstw i taką samą liczbę porażek. Olympiakos zapewne po raz kolejny podejmie próbę zdetronizowania aktualnego mistrza Grecji. Jednak do tego jeszcze długa droga. Mało prawdopodobne wydaje się, by plany ekipie z Pireusu mogłaby pokrzyżować jednak drużyna z Aten. W rundzie zasadniczej dwukrotnie lepsi okazali się koszykarze Olympiakosu i nic nie wskazuje na to, iż zawodnicy AEK mogliby wziąć rewanż za poprzednie porażki.

ARIS Saloniki - Maroussi Ateny

Nieco inne tło przybiera pojedynek pomiędzy ARIS’em Saloniki a Maroussi Ateny. Choć faworytem tej pary są niewątpliwie ci pierwsi, to jednak nie można od razu spisywać podopiecznych Soulisa Markopoulosa na straty. Gracze z Salonik co prawda dysponują dużo szerszym zapleczem, ale w tym sezonie niejednokrotnie przechodzili chwile słabości, choć nie mieli najmniejszych problemów z awansem do czołowej ósemki. Rywale natomiast właściwie do ostatniej chwili walczyli o awans do fazy play-off. Teraz, gdy już się tu znaleźli będą zapewne chcieli pójść za ciosem i sprawić nie lada niespodziankę, którą z całą pewnością stanowiłoby wyeliminowanie ekipy z Salonik. Poważny problem w realizacji tego planu może stanowić jednak przewaga parkietu drużyny z Salonik. Przed własną publicznością bowiem ARIS nie zwykł przegrywać. Czy sprawdzi się to i tym razem?

Panionios Ateny - Panellinios Ateny

Najciekawszą parę tworzą zespoły Panioniosu i Panelliniosu. Po rundzie zasadniczej ekipy te zajęły odpowiednio 4. i 5. miejsce. Walkę o czwartą lokatę i w rezultacie przewagę własnego parkietu toczyły one właściwie do ostatniej kolejki. Ostatecznie w lepszej sytuacji w tym pojedynku są gracze Panioniosu, którzy w przypadku ewentualnych 3 spotkań, 2 rozegrają przed własną publicznością. I gdyby nie ten aspekt ciężko byłoby wskazać faworyta tej pary. Co ciekawe w sezonie 2006/2007 zespoły te również trafiły na siebie od razu w pierwszej fazie play-off. Wtedy górą byli koszykarze Panioniosu, którzy wygrali tę rywalizacją wynikiem 2:0. Czy zatem gracze Panelliniosu będą w stanie zrewanżować się swoim rywalom za ubiegłoroczną porażkę?

Komentarze (0)