Energa Czarni Słupsk przerwali świetną passę AZS-u Koszalin. Podopieczni Mariusza Karola nie znaleźli sposobu na skuteczną grę rywala na dystansie. Od samego początku na prowadzeniu byli gracze Igorsa Miglinieksa, którzy z każdą sekundą powiększali swoją przewagę. "Akademicy" do ataku ruszyli dopiero w trzeciej odsłonie, ale nawet wówczas nie zdołali oni całkowicie odrobić strat. W czwartej kwarcie nie było już najmniejszych wątpliwości, kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Rzuty za trzy punkty były zabójcze dla rywala, który w dodatku słabo funkcjonował w ataku. W ekipie ze Słupska świetnie zagrali Alex Harris, Mantas Cesnauskis i Marcin Sroka. Tercet ten był praktycznie nie do zatrzymania. W sumie zdobyli oni aż 61 punktów, z czego aż 36 próbami z siódmego metra. Pod koszem brylował Chris Daniels, ale z powodu pięciu przewinień Amerykanin był zmuszony opuścić parkiet. W drużynie gospodarzy prym wiódł George Reese, wtórowali mu Michael Kuebler i Dante Swanson. Cała trójka nie zachwyciła jednak swoją skutecznością. Aż o osiem rzutów z dystansu więcej trafili słupszczanie, w dodatku zaprezentowali znacznie bardziej zespołową koszykówkę. Tym samym po raz drugi w starciu tych zespołów górą byli zawodnicy "Czarnych Panter".
Do przerwy przegrali różnicą 15 punktów, ale się nie poddali i ostatecznie wygrali 14-stoma oczkami. O kim mowa? O Polpharmie Starogard Gdański. Podopieczni Miliji Bogicevicia w pierwszej połowie właściwie nie istnieli zarówno w ofensywie jak i defensywie. Amerykańscy strzelcy Znicza Jarosław nie mieli większych problemów z wypracowaniem sobie dogodnej sytuacji do rzutu z dystansu, a także z wielką łatwością przedzierali się pod kosz. Nic więc dziwnego, że "Kociewskie Diabły" musiały gonić. Pościg był jednak rewelacyjny. Odrobienie 15 punktów zajęło gospodarzom zaledwie... 6 minut! Wszystko to za sprawą coraz gorszej gry przyjezdnych. Koszykarze Dariusza Szczubiała stanęli w miejscu i nie mieli najmniejszego pomysłu na przerwanie impasu. Keddric Mays, który w pierwszej połowie "dziurawił" kosz rzutami zza łuku, nie trafiał. Pudłował także Jeremy Chappel, a problemy z faulami miał John Williamson. Starogardzka lokomotywa pędziła coraz szybciej, aż w końcu wyprzedziła jarosławski zaciąg. Znakomita gra Patricka Okafora, rewelacyjny występ Urosa Mirkovicia i bardzo dobry Łukasza Wiśniewskiego były kluczem do sukcesu. Nie można też zapomnieć o Anthonym Weedenie, choć do niego można mieć sporo zastrzeżeń. Znicz zdecydowanie przegrał walkę pod tablicami, a także trafił tylko dwie trójki w drugiej połowie.
Jak wiele dla Kotwicy Kołobrzeg znaczy Darrell Harris pokazał mecz z Polonią Azbud w Warszawie. "Czarodzieje z Wydm" do przerwy grali bardzo dobrze, głównie za sprawą świetnej postawy wspomnianego Harrisa. Amerykański podkoszowy był kluczową postacią gości. W momencie, gdy złapał piąte przewinienie, wiatr w żagle złapali zawodnicy Wojciecha Kamińskiego. "Czarne Koszule" bezlitośnie wykorzystały sporą lukę pod koszem. Mając ułatwione zadanie świetnie grał Harding Nana, wspierany przez Eddie Millera i Przemysława Frasunkiewicza. Zespół Pawła Blechacza próbował walczyć, ale brakowało punktów spod kosza. Świetnie spisali się Łukasz Wichniarz i Omni Smith, nieźle powracający po kontuzji Bartosz Diduszko, ale było to za mało na nawiązanie równorzędnej walki. Co warto podkreślić gospodarze zebrali aż 11 piłek w ataku, byli skuteczniejsi w rzutach za dwa, a także popełniali mniej błędów w ofensywie, choć masowo marnowali oni rzuty osobiste. Ponownie okazało się, że kołobrzeskiej ekipie brakuje szerszej ławki rezerwowej.
PBG Basket Poznań nie zdołał powstrzymać na własnym obiekcie PGE Turowa Zgorzelec. Wicemistrzowie Polski dopiero w ostatniej kwarcie zapewnili sobie dwa cenne punkty. Wcześniej bowiem gracze Dejana Mijatovicia dzielnie stawiali opór. W końcu dobre zawody rozegrał Adam Waczyński, uzupełniany pod koszem przez Roberta Tomaszka. Świetnie grał James Maye, który był niemalże nieomylny. Dość niespodziewanie goście bazowali na polskich koszykarzach. Adam Wójcik i Michał Chyliński ewidentnie mieli swój dzień. Ten pierwszy grał rewelacyjnie od pierwszej minuty i choć otrzymał od Andreja Urlepa zaledwie niespełna 14 minut, wykorzystał ten czas fantastycznie, zdobywając 25 punktów, notując ponadto 2 zbiórki i asystę. Ten drugi grał znacznie dłużej, ale również w wielkim stopniu przyczynił się do końcowego sukcesu zgorzeleckiego teamu. Chyliński zakończył zawody z dorobkiem 20 oczek i 3 asyst. Gospodarze znacznie ustępowali swojemu rywalowi w skuteczności rzutów z dystansu, a co gorsza mieli problemy z faulami, za które zmuszeni do opuszczenia placu gry byli Tomaszek i Nenad Misanovic.
W coraz gorszej sytuacji znajduje się ekipa Mladena Starcevicia. Młode wilki z Polonii 2011 Warszawa tym razem poległy przed własną publicznością Stali Stalowa Wola. Podopieczni Bogdana Pamuły zagrali wręcz koncertowo pod tablicami. Olbrzymie wrażenie robi fakt zebrania aż 18 piłek w ataku. Dla porównania gospodarze mieli 17 zbiórek...tyle że w obronie! Nic więc dziwnego, że dwa punkty padły łupem klubu z Podkarpacia. Przegrana walka pod koszem nie była jedynym problemem stołecznego zespołu. Koszykarze Polonii 2011 kompletnie nie mogli się wstrzelić w obręcze - skuteczność za trzy na poziomie 17 procentów to wynik wręcz fatalny. Jedynie Leszek Karwowski zdołał zapisać na swoje konto dwucyfrową ilość oczek w stołecznej drużynie. Doświadczony zawodnik zdobył 18 punktów. Zawiódł kompletnie Dardan Berisha. Najlepszy strzelec warszawskiego teamu zgromadził zaledwie 2 oczka, a z powodu pięciu fauli opuścił parkiet. W "Stalówce" pierwsze skrzypce odgrywał natomiast Tomasz Andrzejewski. Niespełna 31-letni koszykarz trafił aż 6 z 7 rzutów z gry. W sumie zdobył 13 punktów i zebrał 5 piłek. Jednak nie on był najskuteczniejszym graczem w ekipie ze Stalowej Woli. 16 oczek uzbierał bowiem David Godbold, który jednak spudłował większość rzutów. Spory wkład w końcowy sukces przyjezdnych miał Marcin Malczyk, któremu w statystykach zapisano 13 punktów, 8 zbiórek, 4 przechwyty, blok i asystę.
Outsider rozgrywek, Sportino Inowrocław dzielnie stawiał opór Anwilowi Włocławek. Dużym zaskoczeniem było prowadzenie koszykarzy Aleksandra Krutikowa po pierwszej połowie. Po przerwie do ataku ruszyli jednak gracze Igora Griszczuka, który nie dali złudzeń niżej notowanemu rywalowi. Początkowo rewelacyjnie grał Nikola Jovanović, a po nim schedę przejął Andrzej Pluta. Nie zabrakło im także wsparcia, które otrzymali od Krzysztofa Szubargi i Mujo Tuljkovicia. Łącznie kwartet ten zdobył dla Anwilu aż 66 punktów z 84. Liderem gospodarzy był nie kto inny jak Quinton Day, który zgromadził w przeciągu blisko 38 minut aż 31 oczek. Co warto podkreślić w niemalże każdym elemencie brylowali zawodnicy "Rottweilerów".
Niesamowicie emocjonujące były derby Trójmiasta. Trefl Sopot pomimo słabszej formy w poprzednich meczach, tym razem wspiął się na wyżyny swoich umiejętności. Duża w tym zasługa powracającego do składu beniaminka Sauliusa Kuzminskasa, który z powodzeniem rywalizował pod koszem. Podopieczni Karlisa Muiznieksa notowali okresy rewelacyjnej gry, po której wychodzili na wysokie prowadzenie. W pewnym momencie przewaga sopocian wynosiła już 14 punktów, ale mistrzowie Polski w niesamowicie szybkim tempie odrobili straty. Po przerwie Trefl ponownie odskoczył ekipie Tomasa Pacesasa, ale także tym razem gdynianie zdołali dojść rywala. W końcówce gdynianie nie dali już najmniejszych szans gospodarzom trafiając praktycznie za każdym razem. Bohaterem przyjezdnych był Ronnie Burrell, który świetnie grał na początku i na sam koniec spotkania. Łatwego zadania nie mieli David Logan i Qyntel Woods, ale udało im się zanotować dwucyfrową ilość punktów. W drużynie gospodarzy prócz wspomnianego wcześniej Litwina, sporo ożywienia wnosił Iwo Kitzinger. Z czasem jednak gracz ten popełniał coraz więcej błędów i świetny początek został przyćmiony przez fatalną końcówkę. Wydaje się, że największym problemem miejscowego teamu była słabo obsadzona pozycja rozgrywającego. Cliff Hawkins miał wielkie problemy z wyprowadzeniem piłki, a także z rozegraniem akcji. Mecz toczył się w bardzo szybkim tempie, co niewątpliwie wpłynęło pozytywnie na obraz tego widowiska.
90:76
(24:27, 14:26, 27:9, 25:14)
->Diabelski pościg - relacja z meczu Polpharma Starogard Gdański - Znicz Jarosław<-
Polpharma: Patrick Okafor 21, Tony Weeden 21, Uros Mirkovic 18, Łukasz Wiśniewski 15, Łukasz Majewski 8, Damian Kulig 4, Brody Angley 3, Piotr Dąbrowski 0, Tomasz Ochońko 0.
Znicz: Jeremy Chappel 22, John Williamson 19, Keddric Mays 18, Dariusz Wyka 6, Dawid Witos 4, Tomasz Zabłocki 3, Artur Mikołajko 2, Bartosz Sarzało 2, Grzegorz Szczotka 0.
88:79
(20:20, 15:20, 24:16, 29:23)
->Dwa oblicza Kotwicy - relacja z meczu Polonia Azbud - Kotwica Kołobrzeg<-
Polonia Azbud: Harding Nana 23, Eddi Miller 20, Przemysław Frasunkiewicz 16, Joshua Alexander 11, Marcin Nowakowski 9, Aleksander Perka 4, Brandun Hughes 4, Mariusz Bacik 1, Alan Czujkowski 0.
Kotwica: Łukasz Wichniarz 22, Omni Smith 20, Darrell Harris 13, Bartosz Diduszko 11, Adam Harrington 7, Piotr Stelmach 6, Dawid Bręk 0, Harris Denesi 0, Brian Freeman 0.
82:94
(15:25, 28:29, 23:14, 16:26)
AZS: George Reese 19, Michał Kuebler 16, Dante Swanson 15, Vladimir Tica 12, Igor Milicić 12, Sebastian Balcerzak 3, Adam Metelski 2, Grzegorz Arabas 2, Grzegorz Surmacz 1, Łukasz Diduszko 0.
Czarni: Alex Harris 22, Mantas Cesnauskis 21, Marcin Sroka 18, Chris Daniels 10, Paweł Leończyk 9, Tyron Brazelton 5, Wojciech Żurawski 4, Jacek Sulowski 3, Dawid Przybyszewski 2.
86:94
(15:20, 25:26, 21:18, 25:30)
->Profesor Wójcik - relacja z meczu PBG Basket Poznań - PGE Turów Zgorzelec<-
PBG Basket : Tomaszek 15, Waczyński 15, Maye 12, Ocokolić 10, Szawarski 9, Cirić 7, Białek 6, Radke 4, Duvnjak 4, Misanović 4.
PGE Turów : Wójcik 25, Chyliński 20, Wright 17, Gray 15, Thompson 9, Wysocki 3, Wallace 3, Witka 2, Roszyk 0, Bochno 0.
73:84
(16:23, 19:11, 7:16, 23:29)
->Porażka z nutką optymizmu w przyszłość - relacja z meczu Sportino Inowrocław - Anwil Włocławek<-
Sportino: Day 31, Kęsicki 12, Bogavac 9, Żytko 6, Strożyński 6, Stanevicius 6, Wierzbicki 3, Budzinauskas 0, Robak 0.
Anwil: Jovanović 23, Pluta 20, Szubarga 14, Tuljković 9, Dunn 6, Sullivan 6, Chanas 4, Joyce 2, Wołoszyn 0.
62:72
(23:17, 16:23, 13:14, 10:18)
->Niesamowite zwycięstwo mistrzów Polski- relacja z meczu Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia<-
Trefl: Kuzminskas 18, Kitzinger 11, Kinnard 9, Kadziulis 8, Ratajczak 8, Stefański 5, Hawkins 3, Hlebowicki 0, Malesa 0.
Asseco Prokom : Burrell 20, Logan 14, Woods 11, Varda 9, Harrington 7, Hrycaniuk 6, Kostrzewski 5, Jagla 0, Łapeta 0, Zamojski 0, Seweryn 0.
56:76
(21:18, 12:20, 7:16, 16:22)
->Wygrana deska kluczem do zwycięstwa - relacja z meczu Polonia 2011 Warszawa - Stal Stalowa Wola<-
Polonia 2011 : Karwowski 18, Śnieg 8, Jankowski 5, Lewandowski 5, Pamuła 5, Bigus 5, Mokros 4, Berisha 2, Dutkiewicz 2, Kolowca 2, Linowski 0, Wilczek 0,
Stal: Godbold 16, Malczyk 13, Andrzejewski 13, Wołoszyn 11, Loyd 10, Gabiński 8, Miszczuk 5, Pydych 0, Klima 0.
Tabela Polskiej Ligi Koszykówki
Lp | Drużyna | M | Z | P | Bilans | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Prokom Gdynia | 17 | 17 | 0 | 1519:1259 | 34 |
2 | Anwil Włocławek | 17 | 15 | 2 | 1408:1272 | 32 |
3 | Polpharma Starogard Gd. | 17 | 12 | 5 | 1264:1201 | 29 |
4 | PGE Turów Zgorzelec | 16 | 10 | 6 | 1312:1175 | 26 |
5 | AZS Koszalin | 17 | 9 | 8 | 1337:1315 | 26 |
6 | Znicz Jarosław | 17 | 9 | 8 | 1301:1298 | 26 |
7 | Trefl Sopot | 17 | 9 | 8 | 1214:1215 | 26 |
8 | Polonia Azbud Warszawa | 17 | 8 | 9 | 1294:1295 | 25 |
9 | Energa Czarni Słupsk | 16 | 8 | 8 | 1223:1230 | 24 |
10 | Stal Stalowa Wola | 17 | 7 | 10 | 1299:1375 | 24 |
11 | PBG Basket Poznań | 17 | 5 | 12 | 1285:1391 | 22 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 17 | 4 | 13 | 1270:1369 | 21 |
13 | Polonia 2011 Warszawa | 16 | 2 | 14 | 1205:1370 | 18 |
14 | Sportino Inowrocław | 16 | 2 | 14 | 1159:1325 | 18 |