W poprzedniej kolejce tarnobrzeżanie w Wałbrzychu odprawili z kwitkiem tamtejszy Górnik, natomiast Krosno niespodziewanie przegrało u siebie ze Startem Lublin 72:78.
A jak wyglądała konfrontacja tych dwóch podkarpackich ekip w pierwszej rundzie w Krośnie? Tutaj górą była Siarka, wygrywając 76:57. Mimo bardzo dobrej gry Piotra Pluty (20 punktów) gospodarze nie zdołali wtedy zablokować pod koszem doświadczonego centra, Piotra Misia, który zaliczył w tym meczu double-double (19 punktów, 10 zbiórek). Słabo pracująca obrona nie nadążała za szybkim Adrianem Czerwonką i mającym świetny przegląd boiska, Michałem Baranem.
W tamtym spotkaniu grali jeszcze w Siarce: Michał Marciniak i Zbigniew Marculewicz. W Krośnie młody Paweł Bochenkiewicz. W meczu w Tarnobrzegu zawodnicy ci nie będą obecni. Marciniak leczy jeszcze kontuzję, Marculewicz reprezentuje obecnie barwy Żubrów Białystok, Bochenkiewicz powrócił do rodzinnego Wrocławia.
Ciekawie zapowiada się walka niedawno pozyskanych zawodników Siarki, Wojciecha Barycza i Tomasza Pisarczyka z Tomaszem Deją, konfrontacja jednych z najlepszych rozgrywających pierwszej ligi, wspomnianego wcześniej Michała Barana z Marcinem Ecką, a także dwóch rzucających obrońców Bartosza Krupy z Dariuszem Oczkowiczem. Teoretycznie lepszy obwód oraz lepiej obsadzony środek ma Siarka.
Tarnobrzeżanie, którzy wyraźnie aspirują do awansu do PLK zajmują 3. lokatę w tabeli z dorobkiem 13 zwycięstw i 5 porażek. MOSiR walczy o awans do fazy Play Off, a obecnie plasuje się na 10 pozycji wygrywając do tej pory 7 spotkań i przegrywając 11.
Po takim krótkim rozliczeniu faworytem niedzielnych derbów jest bez wątpienia Siarka Tarnobrzeg. Dodając do tego jeszcze atut własnego boiska, wniosek po prostu nie może być inny. Ale dokładnie o tym czy korona władcy Podkarpacia pozostanie w Tarnobrzegu dowiemy się już w najbliższą niedzielę.
ASK KS Siarka Tarnobrzeg - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - niedziela, godz. 17:00
