Zatrzymać rozpędzone Żubry - zapowiedź meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Żubry Białystok

W najbliższą sobotę lider rozgrywek MKS Dąbrowa Górnicza podejmie we własnej hali Żubry Białystok. W tabeli obie drużyny dzieli osiem punktów. Jednak dobra gra koszykarzy z Podlasia w meczach z lepiej notowanymi rywalami, pozwala mieć nadzieje na dobre i wyrównane spotkanie.

Paweł Pudełko
Paweł Pudełko

Drużyna z Białegostoku po słabym początku sezonu, rozkręcała się z meczu na mecz, osiągając coraz lepsze wyniki. Druga runda jest dla Żubrów szczególnie udana, mimo że rozpoczęta od porażki ze Spójnią. W dwóch kolejnych potyczkach było już jednak dużo lepiej. Białostoczanie pokonali wyżej od siebie notowane ekipy Zastalu Zielona Góra i ŁKS-u Łódź. W spotkaniu w Zielonej Górze na boisku błyszczał Tomasz Kujawa, świetny zza linii 6,25. Z kolei w pojedynku z ŁKS-em popisał się Michał Zalewski, trafiając wszystkie rzuty z gry oraz wszystkie wolne. Wzmocnieniem dla drużyny jest przyjście doświadczonego Zbigniewa Marculewicza. Zawodnik powrócił do Białegostoku po jedenastu latach. W tym czasie był zawodnikiem Unii Tarnów, Polpharmy Starogard Gdański, ŁKS-u Łódź, oraz Siarki Tarnobrzeg i zdobywał doświadczenie w PLK. Żubry w tym sezonie zanotowały osiem zwycięstw, dziesięć porażek i zajmują dziewiąte miejsce w tabeli pierwszej ligi.

Szesnaście zwycięstw i dwie porażki to bilans lidera pierwszej ligi MKS-u Dąbrowa Górnicza, co z pewnością czyni go faworytem sobotniego spotkania. Dodając do tego świetną grę we własnej hali, w której dąbrowska publiczność nie była jeszcze w tym sezonie świadkiem porażki, wyłania nam się obraz bardzo silnej drużyny. Ważną postacią dla ofensywy lidera jest Marek Piechowicz. Wychowanek Zagłębia Sosnowiec powrócił w rodzinne strony i jest siłą napędową drużyny z Dąbrowy Górniczej. Jego podstawową zaletą jest szybkość, dobre panowanie nad kozłowaną piłką i dynamiczne wejścia pod kosz. Zawodnik wypożyczony z Anwilu Włocławek jest często nie do zatrzymania na pierwszoligowych parkietach. Innymi ważnymi ogniwami w układance trenera Wojciecha Wieczorka są doświadczeni obrońcy Łukasz Szczypka i Radosław Basiński. Odpowiedzialni za rozgrywanie oraz rozdzielanie piłki do partnerów robią to w tym sezonie świetnie. Ma to niewątpliwie wpływ na dobrą postawę zawodników z Dąbrowy Górniczej. Zagrożenie dla drużyny z Białegostoku może sprawiać również Paweł Bogdanowicz, zawodnik świetnie rzucający z dystansu, który obok Piechowicza był najskuteczniejszym graczem zespołu w ostatnim meczu z Sudetami Jelenia Góra wygranym przez MKS 100:67.

Obie drużyny w ostatnich konfrontacjach wygrywają. To jednak drużyna z Dąbrowy wydaje się być faworytem. Możemy spodziewać się naprawdę emocjonującego widowiska oraz koszykarskiego rzemiosła na najwyższym poziomie. Spotkanie zostanie rozegrane 23 stycznia o godz. 18.00 w hali "Centrum" przy Al. Róż 3 w Dąbrowie Górniczej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×