Walka o życie - komentarze trenerów po meczu Olimp Start Lublin - Żubry Białystok

Beniaminek z Lublina zanotował już piąte zwycięstwo z kolei. Wygrana 74:68 umocniła Olimp Start na ósmym miejscu w tabeli. Trener Dominik Derwisz przekonuje, że dla niego bardziej liczą się kolejne punkty, niż styl gry jego podopiecznych.

Marek Kubiak (trener Żubrów): Dużo dzisiaj się działo. W tym meczu było kilka kluczowych momentów. Przede wszystkim końcówki kwart, gdzie dochodziliśmy do zespołu z Lublina, a potem to pękało. Zabrakło konsekwencji i doświadczenia. Brakuje nam Tomka Kujawy, który jest najbardziej doświadczonym graczem, podobnie jak Tomek Celej w Lublinie. Na pewno tanio skóry nie sprzedaliśmy. Jestem zadowolony z postawy zespołu, walki do końca. Złapaliśmy dużo przewinień, wypadli wysocy gracze - Rafał Kulikowski i Zbyszek Marculewicz, który miał cztery faule. Zabrakło nam skuteczności. Mieliśmy rzuty z bardzo dogodnych pozycji, które jednak były niecelne.

Dominik Derwisz (trener Startu): Można wygrywać piętnastoma punktami i przegrać mecz taką różnicą. W piłce nożnej jeśli wygrywa się 5:0, to na pewno nie przegra się 5:6. W koszykówce gra się falami. Wystarczą dwa-trzy momenty dekoncentracji, kiedy drużyna przeciwna trafi za trzy punkty i różnica stopnieje. Zaczynają się nerwy, a w przeciwników wstępuje entuzjazm i wtedy raz jest góra, a raz dół. Tak też było w tym meczu. To jest już druga runda i tutaj toczy się walka o życie. Każdy stawia wszystko na jedną kartę. Te mecze nigdy nie będą ładne i piękne. Chodzi o to, żeby zakończyć je zwycięstwem i mieć dwa punkty.

Komentarze (0)