Na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania Dafni Ateny - AGO Retimno gospodarze prowadzili różnicą kilku oczek, a rozgrywający Fotis Vassilopoulos wyprowadzał kolejny kontratak zespołu. Traf chciał, że przez całe spotkanie zawodnik Dafni ścierał się słownie z Konstantinosem Paschalisem i teraz rywal zdecydował się dać upust swojej całej frustracji.
Środkowy AGO stanął na drodze Vassilopoulosa i wyciągniętymi ramionami uderzył go w twarz. Koszykarz zespołu z Aten runął na parkiet jak rażony piorunem i stracił przytomność. Odzyskał ją dopiero po piętnastu minutach, więc lekarze mogli mu wreszcie założyć kołnierz ortopedyczny i przewieźć bezpiecznie do szpitala. Skany magnetyczne nie ujawniły żadnych permanentnych zmian w ciele koszykarza, a także, co ważniejsze, zdementowały plotki jakoby w chwili uderzenie Vassilopoulos odgryzł sobie język. Mimo pierwszych, obiecujących wiadomości, lekarze uznali, że zatrzymają koszykarza jeszcze przez kilka dni w szpitalu.
W czasie gdy rozgrywający Dafni leżał na parkiecie, załamany Paschalis był transportowany na komendę miejscowej policji w roli aresztanta. Po długim przesłuchaniu został wypuszczony, lecz prawdopodobnie zostanie przedstawiony mu zarzut uszkodzenia ciała. - Przepraszam, naprawdę przepraszam. To było bardzo, bardzo głupie i czuję się z tym źle. Mam nadzieję, że ten chłopak wyjdzie z tego - powiedział środkowy Retimno greckim dziennikarzom.
Wydarzenie z Aten wstrząsnęło środowiskiem koszykarskim w Grecji i zapoczątkowało dyskusję o granicy, pomiędzy twardą walką, a brutalnością. Na szczęście przypadek Vassilopoulosa był odosobnionym i w pozostałych spotkaniach kibice skupili swoją uwagę jedynie na sportowych emocjach.
A tych nie zabrakło w starciu OFI Iraklion z Xanthią Fashion. Po czterdziestu minutach na tablicy wyników widniał remis, a szala zwycięstwa nie przechylała się na żadną ze stron przez kolejne 15 minut trzech dogrywek. Dopiero czwarta dodatkowa odsłona dała odpowiedź, który zespół okazał się lepszy w tej morderczej walce - wynikiem 125:123 wygrali goście. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny okazał się Georgios Anagnostopoulos, autor 34 punktów i 13 zbiórek w 53 minuty. Najdłużej na parkiecie przebywał zaś gracz gospodarzy, Alexis Bardas - 58 minut.
Nagranie z całego zajścia: