Podczas Mistrzost Europy koszykarzy rozgrywanych w Polsce Marta Fernandez mocno dopingowała z trybun swojego brata, który razem z kolegami walczył w tym turnieju. Rudy razem ze swoimi kolegami sięgnął po mistrzowski tytuł. Teraz zawodnik Portland Trail Blaizers dopinguje swoją siostrę, która notuje znakomity sezon w barwach Wisły Can Pack Kraków. Dyspozycja Marty została dostrzeżona przez fanów koszykówki, którzy wybrali ją do pierwszej piątki Meczu Gwiazd w drużynie Europy.
- Jestem bardzo zadowolony i dumny z tego faktu - komentuje wybór ten Rudy. - Cieszy szczególnie fakt, że to kibice wybrali Martę do udziału w tym meczu. To niezwykle ważna sprawa.
Fernandez to jedna z najważniejszych postaci w drużynie Wisły Can Pack Kraków. Hiszpanka chyba odżyła po zmianie trenera pod Wawelem. Na ławce usiadł jej rodak Jose Ignacio Hernandez, a to chyba dodało skrzydeł Macrie. Ta w euroligowych rozgrywkach notuje srednio w tym sezonie 14,6 punktu, 4 asysty i 3,3 zbiórki.
- Nie mam żadnych złudzeń, że Marta jest jedną z najlepszych zawodniczek w żeńskiej koszykówce i z całą pewnością zasługuje na ten zaszczyt gry w takim meczu - twierdzi Rudy.
Marta i Rudy są ze sobą bardzo blisko. Często się wspierają i oglądają swoje mecze wymieniając się cennymi uwagami. - Dużo razy w wywiadach pytano mnie o mojego sportowego idola. Zawsze odpowiadałem, że moim idolem jest Marta. Ona nie tylko jest bardzo utalentowana, ale na swój sukces również bardzo mocno pracowała ciężko trenując - zakończył Rudy, który do Portland Trail Blaizers trafił z hiszpańskiej drużyny DKV Joventut Badalona. Dużo mówi się jednak, że Hiszpan ma zamiar w przyszłym sezonie wrócić do Europy, a sieci na Mistrza Europy chce ponoć zarzucić Florentino Perez, właściciel Realu Madryt.