Po niecałym tygodniu przerwy PLK wraca na parkiet do Hali 100-lecia. Ostatnie spotkanie przeciwko Sportino wzbudziło wiele emocji i pokazało, że nawet faworyt może mieć gorszy dzień i mało brakowało, a doszłoby do sensacji. Zespół z Poznania nie pozwoliłby już na stracenie takiej przewagi, jaką mieli poprzedni przeciwnicy beniaminka, tak więc liczyć się będą każde punkty i podopieczni Karlisa Muiznieksa nie mogą pozwolić sobie na tak słabą grę w pierwszej połowie. Za tym, że PBG Basket jest silną drużyną przemawia fakt, iż wiele trudu sprawili Mistrzom Polski. Ostatecznie przegrali 79:87, choć na przerwę schodzili jeszcze z minimalną przewagą.
- Bardzo zależy nam na zwycięstwie w tym meczu. Do końca sezonu pozostało już niewiele spotkań, a my bardzo chcielibyśmy sezon zasadniczy zakończyć w pierwszej czwórce. Oczywiście Basket także potrzebuję zwycięstw dlatego ciężko trenujemy i przygotowujemy się na walkę przez czterdzieści minut. Na tym etapie nie możemy sobie pozwolić na słabszą dyspozycję. Nie pozwolimy, aby powtórzyła się sytuacja z zeszłego tygodnia, kiedy w pierwszej połowie graliśmy bardzo nieskutecznie - mówi przed meczem Paweł Malesa.
Oba zespoły mają za sobą kilka wygranych spotkań i jedno jest pewne - ktoś z nich przerwie tę passę. Wyniki i własna hala przemawiają bardziej za gospodarzami, choć gra podopiecznych Dejan Mijatović co raz lepiej zaczyna się układać. Po odejściu Jamesa Maye'a zespół z Poznania wciąż ma bardzo dobrych zawodników, z którymi przyjdzie sopocianom stoczyć twardy bój. Wojciech Szawarski i Andrija Cirić są bardzo groźni z dystansu i nie można tych graczy lekceważyć. Pod koszami też nie będzie łatwo Sauliusowi Kuzminskasowi. Przyjdzie mu się zmierzyć z Robert Tomaszek, który nie odpuści z pewnością Litwinowi.
- Spodziewamy się zupełnie innego meczu w porównaniu do tego w Poznaniu. Minęło trochę czasu i w PBG Baskecie pojawiło się kilku nowych graczy. Na obwodzie będziemy musieli skupić swoją uwagę na Szawarskim i Ciriciu. Pod koszem ciężkie zadanie czeka naszych graczy wysokich w pojedynku z Tomaszkiem - zapowiedział rzucający Trefla.
Po tygodniowej absencji do drużyny gospodarzy powraca Gintaras Kadziulis i z pewnością wzmocni swoją drużynę w ataku.
Początek spotkania, w sobotę o godzinie 18:00 w Hali 100-lecia w Sopocie.