NBA: Na Wschodzie sypnęło dogrywkami. Pięć minut Gortata

W czterech spotkaniach do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był dodatkowy czas gry. Na innych parkietach również było ciekawie. Orlando Magic z Marcinem Gortatem w składzie nie udała się wyprawa do Nowego Orleanu, gdzie dzielił i rządził David West.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej połowie Dwight Howard na parkiecie w New Orleans Arena robił co chciał. Miało to przełożenie na wynik, ponieważ Magic prowadzili wówczas dwucyfrową różnicą punktów. W trzeciej kwarcie trener Szerszeni Jeff Bower sięgnął po Aarona Gray'a. Rezerwowy środkowy zaskoczył wszystkich, ponieważ zdołał ograniczyć poczynania centra Orlando.

Dobra postawa Gray'a pobudziła miejscowych do odrabiania strat. Początek ostatniej odsłony należał do miejscowych. Hornets zdobyli 9 punktów z rzędu, natomiast rywale spudłowali cztery rzuty i mieli dwie straty. Po trójce świetnie grającego Davida Westa udało im się wyjść na prowadzenie 81-80. Zawodnik gospodarzy zaaplikował rywalom aż 40 oczek.

Gospodarze na rzecz Magic tracili je jeszcze dwukrotnie, nim na dobre przejęli inicjatywę i nie oddali jej do końca meczu.

- Szukaliśmy okazji do tego, aby złapać oddech i odpocząć. To się na nas zemściło. Zaprezentowaliśmy okropną koszykówkę i zasłużyliśmy na porażkę - stwierdził rozgoryczony Stan Van Gundy.

Marcin Gortat nie pograł sobie długo. Dostał pięć minut w ciągu których zanotował dwa punkty i tyle samo zbiórek.

104. triple-double w karierze zanotował Jason Kidd. Przeciwko Atlanta Hawks miał 19 punktów, 17 asyst i 16 zbiórek. Rozgrywający Dallas Mavericks w mieście coca-coli wymusił też przewinienie techniczne trenera Mike'a Woodsona. Biegnąc do kontry Kidd wpadł na coacha Hawks, który stał w tym momencie na parkiecie. Doszło do przepychanek. - Powiedziałem mu, że nie może być na boisku. Nie ma przecież stroju - relacjonował zajście J-Kidd.

Rzut wolny wykorzystał Dirk Nowitzki (37pkt w meczu) i prowadzenie miejscowych stopniało do zaledwie punktu (97-96). Chwilę później trójką popisał się Kidd i to Mavs znaleźli się w lepszej sytuacji. O zwycięstwie musiała jednak zadecydować dogrywka, do której doprowadził Josh Smith.

W niej dyspozycja Jastrzębi mogła przyprawić ich kibiców o ból głowy. Niecelne rzuty spowodowały, iż Dallas wypracowało sobie przewagę, której nie oddało do końca.

Dogrywki również były potrzebne w Waszyngtonie, Toronto i Chicago. Knicks uporali się z Wizards dzięki Alowi Harringtonowi oraz Davidowi Lee. Pierwszy rzucił przeciwnikom 37 punktów, a był jedynym graczem nowojorskiej drużyny, który celnie rzucał do kosza w dogrywce. To jego akcja na 1,6 sekundy przed końcem dodatkowego czasu gry zapewniła gościom zwycięstwo.

Trzecią wygraną z rzędu odnieśli Cleveland Cavaliers. Po raz kolejny kluczem do sukcesu okazały się rzuty z dystansu. Kawalerzyści w Kanadzie punkty w ten sposób zdobywali aż jedenaście razy. - To jest nasza zabójcza broń. Jesteśmy świetni na obwodzie - stwierdził LeBron James.

Miejscowi postawili opór pomimo dobrej gry lidera Cavs (36pkt, 9as) i jego gwardii przybocznej. Mogli nawet wygrać w normalnym czasie gry, ale na sekundę przed końcem Hedo Turkoglu spudłował z dystansu. - Wydawało mi się, że jestem na dobrej pozycji, dlatego rzucałem - powiedział Turek.

Stara sportowa prawda mówi, że niewykorzystane sytuacje zawsze się mszczą. Nie inaczej było w tym przypadku. W dogrywce bowiem dwukrotnie za trzy punkty trafił Mo Williams i przyjezdni uciekli na 117-111. Po takim ciosie Raptors nie zdołali już się podnieść.

Dobrą formę od czasu All-Star Game utrzymują Chicago Bulls. Byki odniosły szóste zwycięstwo w siódmym meczu. Wygrana nie przyszła im łatwo, ponieważ dopiero w dodatkowym czasie udowodnili swoją wyższość nad Portland Trail Blazers. Byki w krótkim fragmencie dogrywki rzuciły sześć punktów i wyszły na prowadzenie 112-107. Do samego końca gospodarze nie oddali inicjatywy. - Wykorzystywaliśmy podwojenia na Derricku Rosie. Niektórzy nasi zawodnicy mieli wolne pozycje i trafiali do kosza - powiedział Luol Deng.

Atlanta Hawks - Dallas Mavericks 103-111 OT (19-29, 31-21, 26-15, 23-34, d. 4-12)

(Johnson 27 (10as), Smith 18 (11zb, 8as, 7prz), Crawford 18 - Nowitzki 37 (9zb), Kidd 19 (17as, 16zb), Terry 17)

Washington Wizards - New York Knicks 116-118 OT (30-24, 29-28, 26-29, 27-31, d. 4-6)

(Blatche 26 (18zb), Foye 22 (10as), JeVale MvGee 18 (10zb) - Harrinfton 37 (7zb), Lee 25 (16zb), McGrady 23)

Toronto Raptors - Cleveland Cavaliers 118-126 OT (30-33, 30-27, 22-26, 29-25, d. 7-15)

(Bargnani 24, Jack 24, Turkoglu 18 - James 36 (9as), Williams 22 (6as), Jamison 22 (11zb))

Chicago Bulls - Portland Trail Blazers 115-111 OT (31-22, 21-29, 28-28, 23-24, d. 12-8)

(Rose 33, Deng 23 (7zb), Hinrich 17 - Aldridge 32 (7zb), Roy 23 (6as), Bayless 15)

Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 109-92 (30-19, 25-22, 29-24, 25-27)

(Durant 25 (9zb), Westbrook 18 (15as), Ibaka 14 - Love 19 (8zb), Jefferson 12, Flynn 10, Gomes 10)

Memphis Grizzlies - Charlotte Bobcats 89-93 (27-26, 20-22, 19-21, 23-24)

(Randolph 24 (10zb), Gay 20, Mayo 14 - Jackson 32 (11zb), Diaw 18, Thomas 13)

Houston Rockets - San Anotnio Spurs 109-104 (31-14, 28-27, 26-28, 24-35)

(Martin 33, Brooks 31, Scola 30 (13zb) - Hill 26, Duncan 17 (8zb), Jefferson 15 (7zb))

Denver Nuggets - Detroit Pistons 107-102 (22-29, 31-20, 24-26, 30-27)

(Billups 25, Anthony 24, Smith 15 - Hamilton 20, Stuckey 19 (7zb, 6as), Maxiell 16 (8zb))

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 125-112 (36-28, 27-31, 33-27, 29-26)

(Lopez 30 (12zb), Stoudemire 20, Hill 18 - Gordon 25, Outlaw 18, Smith 16)

New Orleans Hornets - Orlando Magic 100-93 (26-21, 20-35, 26-24, 28-13)

(West 40 (10zb), Thornton 18 (7zb), Collison 16 (7as) - Howard 26 (10zb), Nelson 19 (11as), Redick 11)

Sacramento Kings - Utah Jazz 103-99 (25-20, 24-30, 26-25, 28-24)

(Udrih 25, Evans 24 (8zb, 7as), Landry 15, Hawes 15 (12zb) - Boozer 26 (10zb), Kirilenko 16, Matthews 12)

Los Angeles Lakers - Philadelphia 76ers 99-90 (24-25, 26-26, 24-18, 25-21)

(Gasol 23 (11zb), Bynum 20 (13zb), Bryant 19 (8as) - Dalembert 24 (11zb), Williams 16 (7as), Iguodala 13 (10as, 9zb), Young 13)

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.

1. Boston 36 20 .643

2. Toronto 31 26 .544

3. Philadelphia 22 36 .379

4. NY Knicks 20 37 .351

5. New Jersey 5 52 .088

CENTRAL DIVISION

1. Cleveland 46 14 .767

2. Chicago 31 27 .534

3. Milwaukee 29 28 .509

4. Detroit 21 37 .362

5. Indiana 19 39 .328

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 39 20 .661

2. Atlanta 36 21 .632

3. Miami 29 29 .500

4. Charlotte 28 29 .491

5. Washington 20 36 .357

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 39 19 .672

2. Utah 37 21 .638

3. Oklahoma City 34 23 .596

4. Portland 34 27 .557

5. Minnesota 14 46 .233

PACIFIC DIVISION

1. LA Lakers 44 15 .746

2. Phoenix 37 23 .617

3. LA Clippers 24 34 .414

4. Sacramento 19 39 .328

5. Golden State 16 41 .281

SOUTHWEST DIVISION

1. Dallas 38 21 .644

2. San Antonio 32 24 .571

3. New Orleans 31 28 .525

4. Houston 29 28 .509

5. Memphis 29 29 .500

Komentarze (0)