Bliższe utrzymania są bydgoszczanki, które w sobotę na własnym parkiecie pokonały w meczu o ''sześć punktów'' ŁKS AGD Siemens Łódź 64:61. - To zwycięstwo jest kamieniem milowym do celu, jakim jest utrzymanie się w Ford Germaz Ekstraklasie - mówił trener Adam Ziemiński. - Do Poznania wybieramy się w dniu meczu, bowiem oba miasta leżą dosyć blisko i nie ma sensu wynajmować hotelu - dodał opiekun Artego.
MUKS jest jedna zupełnie inną drużyną niż w fazie zasadniczej. Po sensacyjnym zwycięstwie nad Lotosem Gdynia koszykarki Iwony Jabłońskiej szybko zaczęły liczyć się w walce o utrzymanie. Ale w zdecydowanie lepszej sytuacji są bydgoszczanki, które jeśli wygrają w Poznaniu, będą już miały praktycznie zapewnione utrzymanie w krajowej elicie. Obecnie zespół Adama Ziemiński ma dwa ''oczka'' przewagi nad najbliższym rywalem i w przypadku wygranej MUKS miałby już trzy punkty straty do solidnego beniaminka.
Na własnym parkiecie poznanianki są jednak zdecydowanie lepszą drużyną. W rundzie zasadniczej MUKS pewnie pokonał swojego najbliższe rywala 63:54. W Bydgoszczy tak łatwo już nie poszło, bowiem poznaniankom nie udało się nawet obronić przewagi z pierwszego spotkania. Teraz nie ma to znaczenia, bowiem gospodynie będą chciały podreperować atmosferę w zespole po przegranych derbach z INEA AZS. - Nasza sytuacja wygląda coraz gorzej. Pozostaje nam walczyć dalej, ale czasu jest coraz mniej. Faza play-out ma to do siebie, że cała sytuacja szybko może się zmienić - powiedziała Iwona Jabłońska.
Początek meczu w Hali B przy ulicy Chwiałkowskiego 34 w Poznaniu o godzinie 17:00.