W tym sezonie w pojedynkach obu zespołów, zwyciężali jak dotąd zawsze gospodarze. Dwukrotnie przy al.Unii wygrywał ŁKS, zaś w Tychach dwa razy górą był KKS. W ubiegłym sezonie, rywalizacja w fazie play-off, rozstrzygnięta była w piątym meczu (toczyła się wtedy aż do 3 zwycięstw). ŁKS rozpoczął wtedy batalię od zwycięstwa w hali rywala, a następnie przy stanie 2:1, mógł rozstrzygnąć losy awansu do drugiej rundy, przed własną publicznością. Tyszanie doprowadzili jednak do decydującego starcia na Śląsku. Emocji w tym spotkaniu nie brakowało. Podopieczni Radosława Czerniaka znakomicie rozpoczęli ten mecz i prowadzili już różnicą 20 punktów. Gospodarze jednak stopniowo odrabiali straty i ostatecznie wygrali 89:85.
Zwycięzca środowej konfrontacji, zagra w drugiej rundzie fazy play-off, której stawką będzie już awans do Polskiej Ligi Koszykówki. Rywalem ŁKS-u lub KKS-u Tychy będzie wygrany zespół z pary Zastal Zielona Góra - Sokół Łańcut. W rywalizacji pierwszej i ósmej drużyny po rundzie zasadniczej, również mamy remis 1:1 i wszystko rozstrzygnie się dopiero w środę.
Ubiegłotygodniowy mecz w Łodzi pokazał, że kluczem do pokonania KKS-u, może być dla łodzian wyłączenie z gry Łukasza Pacochy. Zawodnik, który w pierwszym pojedynku zdobył 28 punktów (z czego 24 w drugiej połowie), tym razem zapisał na swoim koncie zaledwie 5 "oczek" i właśnie jego zdobyczy zabrakło tyszanom w końcowym rozrachunku. Niezwykle ważna będzie także postawa zawodników podkoszowych (w ostatnim meczu wygrana "tablica" 39:24). W pojedynku w Łodzi bardzo dobrze zagrali Kuba Dłuski (18 punktów i 11 zbiórek) i Daniel Wall (19 punktów i 11 zbiórek), który ze wskaźnikiem "EVAL" na poziomie 24, został graczem kolejki w I lidze.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się o tym w środowy wieczór. Pewni możemy być tylko tego, że emocji w hali w Tychach nie zabraknie. W ubiegłym roku, podczas decydującej potyczki, łodzian wspierała kilkusetosobowa grupa fanów.
KKS Tychy - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź
środa 7.04.2010 godz. 19:00