Radość wałbrzyszan - po meczu MOSiR Krosno - Victoria Górnik Wałbrzych

W środę w Łańcucie drużyna Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno podejmowała zespół Victorii Górnika Wałbrzych. Spotkanie rozegrano w łańcuckiej hali, ponieważ krośnieński obiekt był zajęty przez siatkarki.

Trzecie decydujące o utrzymaniu w I lidze, starcie zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Poprzednie dwa pojedynki zakończyły się minimalnymi różnicami. Już pierwsza kwarta zapowiadała niezwykle zacięte spotkanie. Po pierwszej odsłonie meczu na tablicy wyników widniał rezultat remisowy. Podobny przebieg miała kolejna część pojedynku. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem krośnian. Wśród nich brylował Marcin Ecka. Najskuteczniejszym graczem gości był Bartłomiej Józefowicz.

Po zmianie stron gra była nadal bardzo wyrównana. W barwach Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR na boisku pojawił się Łukasz Puścizna, który zaczął trafiać zza linii 6,25 metra. Jednak po trzeciej kwarcie to wałbrzyszanie wygrywali jednym oczkiem. Niezwykle dramatyczny przebieg miała ostatnia odsłona pojedynku. Na kilku minut przed końcem Krzysztof Jakóbczyk zdobył 7 punktów z rzędu i wydawało się, że krośnianie już nie zagrożą drużynie z Wałbrzycha. Jeszcze na półtorej minuty przed ostatnią syreną wałbrzyszanie prowadzili sześcioma oczkami. W końcówce rzutami za trzy straty zniwelowali Łukasz Puścizna i Piotr Pluta, ale nie wystarczyło to podopiecznych Bogusława Wołoszyna do odniesienia zwycięstwa.

Jednopunktowa wygrana dała gościom z Dolnego Śląska utrzymanie w I lidze. Z kolei Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR po dwuletnim pobycie na zapleczu PLK ponownie zagrają w II lidze. - Przede wszystkim przegraliśmy na obwodzie. Ojcem zwycięstwa Górnika był Jakóbczyk, który w pewnym momencie wziął ciężar gry na siebie. Przełomowy moment to chwila, gdy Wróbel zaczapował Ożoga, przez co nie wyszliśmy w ostatniej kwarcie na 3 punkty do przodu. Nie chcę komentować całości sezonu, bo nie pracowałem tu długo, ale bardzo dużą część winy za spadek biorę na siebie - tak skomentował spotkanie w Łańcucie trener krośnian dla Gazety Codziennej Nowiny.

Krośnianom nie pomogła świetna gra Marcin Ecki (18 punktów i 13 zbiórek) i Piotra Pluty (11 punktów i 10 zbiórek). 17 oczek dla zespołu z Podkarpacia rzucił Tomasz Deja.

Goście niemal cały pojedynek zagrali piątką zawodników. Po 40 minut na parkiecie przebywali Sławomir Buczyniak i Marcin Wróbel, który uzyskał double-double (13 punktów i 10 zbiórek). Najskuteczniejszymi graczami zespołu z Wałbrzycha byli jednak Krzysztof Jakóbczyk i Marcin Sterenga.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Victoria Górnik Wałbrzych 69:70 (20:20, 14:13, 14:16, 21:21)

Mosir: Ecka 18 (13 zb), Deja 17, Pluta 11 (10 zb), Puścizna 9, Oczkowicz 6, Michalski 6, Hajnsz 2, Mroczek-Truskowski 0, Sołtysiak 0, Ożóg 0.

Górnik: Jakóbczyk 19, Sterenga 15, Wróbel 13 (10 zb), Buczyniak 12, Józefowicz 11, Grzywa 0, Stochmiałek 0.

Stan rywalizacji: 2:1 dla Górnika

Komentarze (0)