Widzew o krok od awansu do ekstraklasy

Koszykarki Widzewa staną w niedzielę przed historyczną szansą na awans do Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Byłby to największy sukces w 45-letniej historii sekcji. Pojawia się także szansa, aby w przyszłym sezonie w elicie grały aż 3 zespoły z województwa łódzkiego.

Norbert Namejski
Norbert Namejski

Choć do zakończenia rozgrywek I ligi koszykarek pozostały jeszcze 3 kolejki, to już po pierwszej z nich, Widzew może zapewnić sobie awans. Aby tak się stało, podopieczne Piotra Rozwadowskiego muszą wygrać w Jeleniej Górze z Karkonoszami, a także liczyć na porażkę SMS-u Łomianki. Nawet jednak w przypadku zwycięstwa młodych zawodniczek SMS-u, łodzianki będą o krok od ekstraklasy, jeśli zwyciężą w Jeleniej Górze.

Widzew już od kilku lat gra w czołówce I ligi. W ubiegłym sezonie, od wejścia do PLKK dzieliło go tylko jedno wygrane spotkanie, a mówiąc precyzyjniej, udana końcówka meczu z Kadusem Bydgoszcz. Teraz co prawda, nie jest to mecz z cyklu "być albo nie być", ale pojedynek z Karkonoszami wydaje się być kluczowy dla walki o drugie miejsce (zwycięstwo w I lidze zapewnił już sobie inny zespół z województwa łódzkiego - Pa-Co Bank Pabianice).

Borykający się przez większość sezonu z kontuzjami Widzew, chyba po raz pierwszy zagra w pełnym składzie. Po leczonej kilka miesięcy kontuzji kolana, na boisko wraca Marta Błaszczyk, a w porównaniu do pierwszego meczu z Karkonoszami, przegranego przez Widzew dwoma punktami, wystąpi podstawowa rozgrywająca - Ania Rajkowska.

Sytuacja Widzewa jest dość komfortowa. Punkt przewagi nad zespołem z Łomianek i dwa nad Karkonoszami, to spora zaliczka przed ostatnimi meczami sezonu. Awans jest więc na wyciągnięcie ręki, jednak pozostaje podstawowe w polskim żeńskim baskecie pytanie - czy stać ten klub na awans? W poprzednich sezonach, jak i na początku obecnego, w kuluarach mówiło się, że Widzew należy do czołówki I ligi, jednak nie ma możliwości, aby awansować do PLKK, gdyż nie byłoby pieniędzy na wystartowanie w niej. Różnica w środkach, jakie trzeba posiadać jest ogromna. Na start w ekstraklasie potrzeba przynajmniej 4-5 razy więcej pieniędzy niż na grę w I lidze. Czy zatem zmieniło się coś w sytuacji Widzewa? Nikt o tym głośno nie mówi, jednak skoro awans jest już tak blisko, być może działacze mają gotowy plan i możnego sponsora?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×