WNBA: Pondexter lepsza od Perkins, Liberty od Sky

Znakomite zawody obserwowali kibice zgromadzeni w Madison Square Garden. Na parkiecie królowały Cappie Pondexter oraz Jia Perkins. Po 40 minutach lepsza okazała się ta pierwsza, która poprowadziła swój team do wygranej. Liberty praktycznie cały mecz goniły Chicago Sky i sztuka ta zakończyła się powodzeniem.

Cappie Pondexter w sobotę wzięła udział w Meczu Gwiazd ligi WNBA i w niedzielę udowodniła, że na status gwiazdy zasługuje. 30 punktów i 8 zbiórek pozwoliło jej być najlepszą zawodniczką meczu jej New York Liberty z Chicago Sky i poprowadziła swój team do wygranej zdobywając ponad połowę punktów zespołu.

Kto miał wpływ na tak dobrą postawę "Cap"? - Geno (Auriemma, trener reprezentacji USA - przyp. red.) rzucił mi wyzwanie, żebym pociągnęła ten zespół do gry na wyższym poziomie - powiedziała rzucająca Liberty.

Spotkanie nie zaczęło się dobrze dla gospodyń. W ekipie z Chicago znakomicie radziły sobie Jia Perkins oraz Sylvia Fowles, a to przełożyło się na spokojne prowadzenie Sky. Z pomocą dla Pondexter przyszła jednak Plenette Pierson. Sprowadzenie tej zawodniczki z Tulsy Shock może okazać się kluczowym posunięciem na dalszą część sezonu.

Liberty pierwszy raz na prowadzenie wyszły na niespełna 4 minuty przed końcem meczu, kiedy to zza łuku trafiła Pondexter. Prowadzenia ekipa z NY już nie oddała i mogła cieszyć się z sukcesu.

Wśród pokonanych 26 oczek wywalczyła Perkins, a 12 punktów i 19 zbiórek na swoim koncie zapisała Fowles, MVP sobotniego Meczu Gwiazd. - Próbowaliśmy przeciwstawić się Sylvii, ale w pierwszej połowie był duży problem, gdyż problemy z faulami miała Taj McWilliams-Franklin - oceniła Ann Donovan, trenerka Liberty.

Wynik:

New York Liberty - Chicago Sky 57:54 (16:23, 10:12, 13:10, 18:9)

(C.Pondexter 30, P.Pierson 10, T.McWilliams-Franklin 7, J.McCarville 4 - J.Perkins 26, S.Fowles 12 (19 zb), M.Bass 6, T.Young 6)

Komentarze (0)