- LeBron podjął decyzję. Teraz nie ma co już nad tym dywagować. Damy sobie radę- stwierdził Amare Stoudemire. Nowy nabytek nowojorskiej drużyny dodał także, że jest przekonany o tym, że zespół będzie miał świetny sezon 2010/11.
STAT pytany był także o to, czy nie obawia się braku u swego boku Steve'a Nasha. Skrzydłowy piłki otrzymać teraz będzie między innymi od Raymonda Feltona. - Znamy się od czasów licealnych. To bardzo dobry rozgrywający, którego atutem jest szybkość. Nie mogę doczekać się momentu, w którym zaczniemy współpracować - oznajmił koszykarz.
Stoudemire, który podpisał pięcioletni kontrakt zapewnił, że absolutnie nie żałuje przejścia do Nowego Jorku. Wierzy, że stanie się liderem drużyny. - Zawsze chciałem prowadzić zespół do zwycięstw. Mam nadzieję, że uda nam się wydźwignąć organizację z dołka - powiedział.