EuroBasket 2011: Rozpocząć od wygranej - zapowiedź meczu Gruzja - Polska

Reprezentacja Polski seniorów już w poniedziałek rozpocznie walkę o EuroBasket 2011. Pierwszym przeciwnikiem sierpniowych eliminacji będzie Gruzja, która podejmie nasz zespół w Tbilisi. Koszykarze ekipy trenera Igora Griszczuka podkreślają, że pierwszy mecz będzie kluczowy.

W tym artykule dowiesz się o:

CZYTAJ: Rywale Polaków w drodze na EuroBasket 2011 - Gruzja

Po kilku tygodniach przygotowań, po siedmiu sparingach rozegranych przez kadrę trenera Igora Griszczuka nadchodzi główne danie tego lata, czyli mecze o punkty, w których Polska powalczy o awans do przyszłorocznego EuroBasketu Litwa 2011. Eliminacje nasza drużyna rozpocznie w Tbilisi, gdzie zagra inauguracyjny mecz z reprezentacją Gruzji.

- Pierwszy mecz w Gruzji będzie kluczowy, ale myślę, że każdy wyjazdowy będzie jednym z tych kluczowych, niemniej jednak ten w Tbilisi trzeba wygrać, gdyż nie możemy pozwolić sobie na rozpoczęcie od porażki. Jak przegramy, to może być ciężko - tłumaczy portalowi SportoweFakty.pl, Łukasz Koszarek, rozgrywający reprezentacji Polski.

Koszarek ma sporo racji, bowiem to właśnie Gruzja wydaje się być najgroźniejszym rywalem Polaków w walce o awans (kwalifikuje się tylko jedna drużyna). Mimo, że kraj ten każdemu kojarzy się z koszykarską egzotyką, to rzeczywistość jest zgoła odmienna. Dość powiedzieć, że to właśnie Gruzja ma więcej wspólnego z koszykówką na najwyższym poziomie, niż Polska, jeśli weźmiemy pod uwagę kluby, w jakich występują jej koszykarze.

W składzie naszego najbliższego rywala jest kilku koszykarzy, którzy albo grają w NBA (Zaza Pachulia z Atlanty Hawks), albo grali w niej w przeszłości (Taurean Green grał w Portland Trail Blazers i Denver Nuggets). Są przyszłe gwiazdy europejskiej koszykówki, m.in. Giorgi Shermadini (216 cm, 120 kg), który już gra w Panathinaikosie, a sporo mówi się także o jego przenosinach do NBA, Manuchar Markoishvili ważna postać włoskiego NGC Cantu, czy Tornike Szengelija, syn byłego koszykarza Śląska Wrocław, a obecnie wschodząca gwiazda Power Electronics Walencja.

My liczymy jednak na nasze koszykarskie talenty, z Marcinem Gortatem na czele. To właśnie on będzie toczył pojedynki z Zazą Pachulią i mimo, że w NBA większa karierę jak na razie zrobił Gruzin, to wydaje się, że to Polak jest w swojej szczytowej formie i powinien zdominować rywala.


Ciężar gry naszej reprezentacji spoczywać będzie na barkach Marcina Gortata

Pod koszem mamy też, będącego w wysokiej formie, Macieja Lampe. Koszykarz Unicsu Kazań jest po bardzo dobrym sezonie, co pokazał już w meczach sparingowych. Lampe może grać pod samym koszem, jak i może wychodzić na obwód i celnie przymierzyć zarówno z półdystansu, jak i z dystansu.

Na obwodzie z rywalami powalczą dwaj nasi rozgrywający, Łukasz Koszarek i Krzysztof Szubarga. Obaj grają bardzo dobrze, obaj grają na wysokim poziomie, jednak prezentują nieco odmienny styl. Trener Griszczuk, podobnie jak z rozgrywającymi w swoim Anwilu Włocławek, korzysta z nich niemal po równo.

Dużym wzmocnieniem będzie obecność na parkiecie Thomasa Kelatiego. Koszykarz, który niedawno otrzymał polski paszport może grać na niemal wszystkich pozycjach obwodowych, co daje sporą możliwość manewru trenerowi Griszczukowi.

Jeżeli Polacy wykorzystają swoją największą broń, czyli grę z kontry, a także współpracę rozgrywających z Gortatem i Lampe to powinni wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Gortat świetnie biega do szybkich ataków, a Lampe wyciąga na obwód rywali, pozostawiając koszykarzowi Orlando Magic więcej miejsca pod koszem.

Gruzja nie będzie chciała przegrać swojego inauguracyjnego meczu przed własną publicznością. To gwarantuje, że zawodnicy obu zespołów zagrają na sto procent swoich możliwości i na pewno stworzą świetne widowisko.

CZYTAJ: Trener Gruzinów: Polska jest faworytem

Mecz Gruzja - Polska rozpocznie się w poniedziałek, 2.08.2010 roku o godzinie 17:00 w Tbilisi. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi TVP Sport. Relacja LIVE także na portalu SportoweFakty.pl. Znajdziesz ją TUTAJ.

Gruzja - Polska / poniedziałek, godz. 17.00

Komentarze (0)