MŚ: Argentyna z Portoryko na remis

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwumecz finalistów zbliżających się koszykarskich MŚ zakończył się remisowo. Najpierw wygrali Portorykańczycy, a dzień później lepsi okazali się Argentyńczycy. Obie ekipy nie grały jednak w swoich optymalnych zestawieniach.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwumecz w Santa Fe był ostatnim etapem przygotowań Argentyńczyków w swoim kraju. Albicelestes ruszają na Stary Kontynent, gdzie będą kontynuować szlifowanie formy przed MŚ w Turcji.

W sparingach zabrakło przede wszystkim Andresa Nocioniego w ekipie Argentyny oraz Carlosa Arroyo w szeregach Portoryko.

Pierwsze spotkanie niespodziewanie padło łupem podopiecznych Manuela Cintrona, którzy przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatniej kwarcie. 21 punktów zdobył dla triumfatorów Peter John Ramos.

Mierzącego 222 cm środkowego zabrakło w rewanżu, w którym to dominowali Albicelestes. Luis Scola zapisał na swoim koncie aż 34 punkty i 12 zbiórek. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę od serii 16:0 i już nie pozwolili się doścignąć.

Argentyna - Portoryko 89:96 (20:23, 25:22, 20:19, 24:32)

Argentyna: Carlos Delfino 22, Luis Scola 16, Paolo Quinteros 12, Juan Gutiérrez 8, Marcos Mata 8, Román González 6, Hernán Jasen 4, Leonardo Gutiérrez 5, Juan Pablo Cantero 3, Federico Kammerichs 3, Matías Sandes 2, Juan Fernández 2.

Portoryko: Peter John Ramos 21, Nathan Peavy 19, Juan José Barea 19, Larry Ayuso 11, Carmelo Lee 10, Angel Vasallo 6, Filiberto Rivera 5, Christian Dalmau 3, Ricky Sánchez 2, David Cortés 0, Manuel Narváez 0

Argentyna - Portoryko 93:80 (27:22, 26:16, 26:18, 14:24)

Argentyna: Luis Scola 34, Juan Gutiérrez 20, Leonardo Gutiérrez 10, Carlos Delfino 8, Paolo Quinteros 7, Hernán Jasen 6, Pablo Prigioni 4, Federico Kammerichs 4, Marcos Mata 2, Juan Pablo Cantero 0, Matías Sandes 0, Juan Fernández 0.

Portoryko: Angel Vasallo 24, Christian Dalmau 19, Juan José Barea 10, Nathan Peavy 9, Filiberto Rivera 9, David Cortés 4, Larry Ayuso 3, Manuel Narváez 2, Carmelo Lee 0, Ricardo Sánchez 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)