WNBA: Storm o wygraną od finału

Seattle Storm, najlepsza drużyna sezonu zasadniczego ligi WNBA, pokonała w pierwszym meczu finału Konferencji Zachodniej Phoenix Mercury, które bronią tytułu mistrzowskiego. Storm wykorzystały atut własnego parkietu i objęły prowadzenie. Do sukcesu team z Seattle poprowadziła niezawodna Lauren Jackson, która przed meczem odebrała statuetkę dla MVP sezonu zasadniczego.

W tym artykule dowiesz się o:

Lauren Jackson nie pozostawiła złudzeń nikomu, że ten sezon należy do niej i do Seattle Storm. MVP sezonu zasadniczej w pierwszym meczu finałów Konferencji Zachodniej wywalczyła potężne double-double w liczbach 23 punktów i 17 zbiórek prowadząc swój zespół do wygranej 82:74. Dzięki temu Storm są już tylko o wygraną od od awansu do finału WNBA.

- To jest właśnie Lauren, właśnie dlatego to ona została wybrana MVP. Ona potrafi wszystko i to na kilka sposobów - komplementowała swoją koleżankę z drużyny Sue Bird, która rozdała 10 asyst przeciwko Mercury. - Lauren wykonała kawał dobrej roboty w walce na tablicach. Po pierwsze nie pozwoliła rywalkom na zdobywania puktów z ponowień akcji, po drugie nie pozwoliła im zbytnio nakręcać tempa swoich akcji.

Pierwsza piątka Storm otrzymała również solidne wsparcie od rezerwowych. Svetlana Abrosimova wywalczyła 16 punktów, a Le'Coe Willingham dodała 10.

Wśród pokonanych kompletnie zawiodła liderka zespołu Diana Taurasi. Rzucająca klubu z Arizony trafiła zaledwie 2 z 15 oddanych rzutów, a spotkanie zakończyła z dorobkiem 9 punktów, przy czym w sezonie zasadniczym na swoim koncie średnio notowała 22,6 punktu.

- Walczyłyśmy dzielnie, ale nie potrafiłyśmy dokonać rzeczy, które pozwoliłyby nam wygrać to spotkanie - powiedziała Taurasi. - Ja osobiście nie potrafiłam trafić rzutu. Nie obwiniam za to obrony rywalek, bo miałam otwarte i dogodne pozycje do rzutów, z których zazwyczaj trafiam. Na szczęście w niedzielę będę miała szansę się zrehabilitować.

Postawą swojej liderki załamany nie był Corey Gaines. - Widziałem taki mecz Diany chyba w 2007 roku przeciwko Detroit Shock. W następnym wyszła na parkiet i wywalczyła ponad 30 punktów. Mam nadzieję, że teraz będzie podobonie - skomentował dyspozycję Taurasi szkoleniowiec Mercury.

Najlepszą koszykarką Mercury była Candice Dupree, która uzbierała 15 punktów i 11 zbiórek. Penny Taylor dołożyła 16 oczek (trafiając m.in. 4 "trójki" na 4 oddane rzuty), 6 asyst i 4 zbiórki.

Wygrana w tym meczu była już szóstą w tym sezonie dla Storm w konfrontacjach z Mercury. Żeby awansować do finału WNBA Mercury muszą teraz dwukrotnie pokonać Storm.

Wynik:

Seattle Storm - Phoenix Mercury 82:74 (23:14, 24:19, 17:22, 18:19)

(L.Jackson 23 (17 zb), S.Abrosimova 16, L.Willingham 10, T.Wright 9 - P.Taylor 16, C.Dupree 15 (11 zb), T.Johnson 12, K.Braxton 10)

Komentarze (0)