MŚ: Przed meczem 1/8 Serbia - Chorwacja: Zagrać mocno w obronie

W sobotę mistrzostwa świata koszykarzy wkraczają w decydującą fazę. W Stambule rozpocznie się bowiem już faza pucharowa, w której przegrany żegna się z turniejem. W pierwszym meczu 1/8 Serbia zmierzy się z Chorwacją. Pojedynek dwóch teamów z Bałkanów zapowiada się niezwykle interesująco. Faworytami są Serbowie, ale szkoleniowiec rywali widzi szanse swoich podopiecznych.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Serbowie, aktualnie wicemistrzowie Europy, zakończyli pierwszą fazę turnieju w Turcji na pierwszym miejscu grupy A, w pokonanym polu pozostawiając m.in. Argentyńczyków czy Australijczyków. Główną siłą podopiecznych Dusana Ivkovicia jest znakomita gra w ofensywie, gdzie średnio na mecz zdobywali w fazie grupowej 93 punkty.

- Jeżeli chcemy zdziałać cokolwiek w meczu przeciwko Serbii, musimy zagrać zdecydowanie mocniej i agresywniej w obronie, i ogólnie zagrać lepszą koszykówkę w porównaniu np. z ostatnim grupowym meczem przeciwko Brazylii - mówi Josip Vranković, szkoleniowiec Chorwatów.

Podopieczni Vrankovicia mogli uniknąć rywalizacji z Serbami, ale w ostatnim meczu w grupie B musieli pokonać Brazylię. W meczu o trzecie miejsce ekipa z Ameryki Południowej nie pozostawiła jedna złudzeń Chorwatom wygrywając aż 92:74.

Opiekun Chorwatów widzi jednak pozytyw w tym, że zagrają z wicemistrzami Europy. - Znamy ich bardzo dobrze, gdyż pochodzą z tego samego regionu, co my. Oni mają dobrych zawodników i dobrą transmisję, dlatego musimy zagrać na poważnie. Musimy zagrać twardo, jeżeli chcemy coś osiągnąć w tym meczu. To z pewnością będzie trudny fizycznie mecz - zakończył Vranković.

Żeby myśleć o wygranej, Chorwaci muszą zneutralizować... cały zespół serbski. Nie ma tam bowiem określonego lidera. Co prawda do takiego miana pretenduje Milos Teodosić, ale gdy jemu nie idzie, jest cała grupa zawodników, która potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki. W meczu z Argentyną najlepszym zawodnikiem w talii trenera Ivkovicia okazał się rezerwowy Dusko Savanović. Kto tym razem okaże się tajną bronią Serbów?

Sobotnia rywalizacja pomiędzy Teodosiciem a Roko Leni Ukiciem zapowiada się znakomicie, jak zresztą całe spotkanie. Takie małe derby ziemi bałkańskiej mogą przynieść niespodziewane rozstrzygnięcia, ale ewentualna porażka Serbów byłaby niespodzianką dużego kalibru.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×