W pierwszym pojedynku drugiego dnia Trefl Sopot bez najmniejszych problemów ograł Siarkę Tarnobrzeg. Świetne spotkanie rozegrał Filip Dylewicz który nie grał nie tylko bardzo efektywnie ale także efektownie. Zawodnik sopockiej drużyny wiele akcji kończył widowiskowymi wsadami, które były najciekawszymi momentami tego jednostronnego pojedynku.
Zdecydowanie ciekawiej było w meczu miejscowego PBG Basket z Zastalem Zielona Góra. Losy zwycięstwa ważyły się w ostatnich minutach. Lepiej końcówkę rozegrali podopieczni Tomasza Herkta, którzy zwyciężyli 75:70. Gospodarze, mimo treningowego charakteru tego spotkania, byli rozczarowani wynikiem pojedynku. - Przegraliśmy nie tylko w końcówce, ale także w trzeciej kwarcie, kiedy straciliśmy naszą kilkupunktową przewagę. Rywale złapali właściwy rytm gry i ciężko było ich zatrzymać. My z kolei popełniliśmy wiele strat, pudłowaliśmy ważne rzuty i tak się to potoczyło. W naszej grze było trochę wariacji. Niestety, w efekcie się nie udało - podsumował ten pojedynek zawodnik PBG Basket, Tomasz Ochońko.
Wiele wskazuje na to, że zespół z Zielonej Góry zwycięstwem nad PBG Basket zapewnił sobie triumf w całej imprezie. W niedzielę bowiem rywalem Zastalu będzie Siarka Tarnobrzeg, która w poznańskim turnieju nie błyszczy.
Siarka Tarnobrzeg - Trefl Sopot 48:91 (12:25, 14:22, 13:25, 9:19)
Siarka: Truscott 13, Wall 9, Frederick 6, Baran 5, Miszczuk 5, Krupa 4, Marciniak 2, Pisarczyk , Storożyński 2
Trefl: Dylewicz 21, Kinnard 17, Beal 14, Waczyński 11, Hlebowicki 10, Kikowski 9, Ceranić 6, Gustas 3
PBG Basket Poznań - Zastal Zielona Góra 70:75