Pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością - zapowiedź meczu Górnik Wałbrzych - SKK Siedlce

W wałbrzyskim klubie po pechowej porażce w Lublinie nastroje są dobre. Koszykarze liczą na doping swoich kibiców. To właśnie jutrzejszy mecz zweryfikuje ilu prawdziwych fanów pozostało na dobre i na złe z przeżywającym trudne momenty Górnikiem. Trener i zawodnicy po cichu liczą, że spragnieni koszykarskich emocji kibice zapełnią halę do ostatniego miejsca.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski

- Chcemy zrehabilitować się za porażkę w Lublinie - otwarcie mówi trener gospodarzy Arkadiusz Chlebda. I rzeczywiście okazja ku temu idealna bo w Wałbrzychu zagości beniaminek I ligi SKK Siedlce. Drużyna ta w pierwszej kolejce doznała wysokiej porażki z aspirującą do awansu drużyną z Tych. Teraz czeka ich kolejna trudna przeprawa bo na ich drodze staje Górnik Wałbrzych. W drużynie Tomasza Araszkiewicza należy zwrócić uwagę na doświadczonego centra Piotra Misia, który doskonale wie jak smakuje I-ligowa koszykówka. Wyróżnić należy także Sebastiana Okołe, który ma za sobą znakomity sezon w II lidze. To właśnie on wespół z Karolem Dębskim znacznie przyczynił się awansu o klasę rozgrywkową wyżej. Z ich strony wałbrzyszanie powinni się obawiać największego zagrożenia.

W zespole Górnika standardowo ciężar gry będzie spoczywał na Marcinie Sterendze. Jednak mecz w Lublinie potwierdził przypuszczenia, że Maciej Ustarbowski, będzie równorzędnym zagrożeniem dla rywali w strefie podkoszowej. Być może lepiej funkcjonować będzie wałbrzyski obwód, ponieważ w ostatnim meczu Górnicy zza łuku mieli zaledwie 23 proc skuteczności. Tutaj należy liczyć na celne trójki Krzysztofa Jakóbczyka czy Mateusza Nitsche. - Jesteśmy nastawieni bardzo optymistycznie, kibice na pewno pomogą w odniesieniu zwyciestwa - mówi Mateusz Nitsche, obrońca wałbrzyskiej ekipy. Jeżeli faktycznie kibice dopiszą, niesieni dopingiem Górnicy nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem drużyny SKK. Jednak należy pamiętać, że drużyna gości będzie za wszelką cenę chciała zatrzeć plamę po pierwszej kolejce i może miejscowym sprawić niespodziankę. - Wynik z pierwszej kolejki może być złudny. Należy pamiętać że SKK grało z wymagającym rywalem, do tego towarzyszący występom w I lidze stres mógł spowodować, że przegrali wysoko - dodaje trener Chlebda.

Przewidywane pierwsze piątki

Górnik Wałbrzych: Krzysztof Jakóbczyk na rozegraniu, na pozycji rzucającego obrońcy Bartłomiej Józefowicz, na trójce Marcin Wróbel i na pozycjach silnego skrzydłowego i centra wymiennie Marcin Sterenga z Maciejem Ustarbowskim.

SKK Siedlce: Kamil Sulima, Rafał Wójcicki, Karol Dębski, Sebastian Okoła, Piotr Miś.

Górnik Wałbrzych – SKK Siedlce / sobota, 2 października, godz. 17:30

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×