Na ten dzień kibice zielonogórskiej koszykówki czekali dziesięć lat. Przez ten czas drużyna Zastala po spadku z ekstraklasy w 2001 roku grała w pierwszej bądź drugiej lidze. Zielonogórzanie podejmowali wiele rozpaczliwych "prób", aby powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Po kilku nieudanych podejściach, "Zastalowcy" awansowali w końcu do elity 29.04.10 r. po wygranym starciu z ŁKS-em Łódź.
Ten fakt niewątpliwie sprawił, że Zastal nie pozostawał już dłużej tylko mocnym pierwszoligowym klubem, a stał się koszykarską marką. Teraz oblicze klubu z Winnego Grodu jest zdecydowanie inne. Świadczy chociażby o tym fakt, że zielonogórscy koszykarze porzucili wysłużoną i legendarną już halę przy ul. Prof. Szafrana, by przenieść się do nowoczesnego obiektu Centrum Rekreacji Sportowej. Ponadto sympatycy Zastalu nie będą mogli już narzekać na jednostronne mecze ze słabszymi przeciwnikami z pierwszej ligi. Śmiało można więc powiedzieć, że po powrocie do ekstraklasy ekipa Zastalu stworzyła wokół siebie nową i lepszą jakość.
Podopieczni Tomasza Herkta bardzo solidnie przepracowali okres przygotowawczy. Zielonogórzanie w przerwie letniej rozegrali trzynaście meczów sparingowych, z czego aż dziesięć wygrali. W spotkaniach tych trenerzy Zastalu między innymi obserwowali nowe nabytki zespołu. Włodarzy klubu długo przekonywać musiał Trenton Marshall, które słabe mecze przeplatał dobrymi. Natomiast w krótkim czasie dobre wrażenie zrobili Walter Hodge, Żarko Comagić, Jakub Dłoniak i Tomasz Kęsicki, którzy powinni być silnymi punktami drużyny. Zagadką z kolei będzie postawa Amerykanina, Chrisa Burgessa, który jako ostatni dołączył do teamu.
Rywalem Zastalu będzie ekipa Mistrza Polski, Asseco Prokomu Gdynia. Dla gdynian zbliżające się rozgrywki będą niezwykle pracowite. Podopieczni Tomasa Pacesasa wystartują bowiem aż w trzech ligach. Mowa tu naturalnie o TBL, Eurolidze i lidze VTB. Z myślą o wielu meczach, w których wystąpią gdyńscy koszykarze, włodarze klubu skompletowali skład, z którego spokojnie można byłoby stworzyć dwa zespoły. Wszystko wyjaśnia fakt, że kadra Asseco liczy aż 24 zawodników. To szkoleniowcowi gdynian da możliwości sporej rotacji. Trudno więc przypuszczać, jakim składem do Zielonej Góry przyjadą Mistrzowie Polski. W środę w meczu o superpuchar przeciwko AZS-owi Koszalin, team z Trójmiasta wystąpił w najsilniejszym zestawieniu. Jak będzie teraz? Trzeba mieć na uwadze to, że już w niedzielę o godzinie 13.00 Asseco zagra na Ukrainie z BK Azovmash Mariupol w ramach ligi VTB, a wylot zaplanowany jest w sobotę o 9 rano. Zatem nasuwa się pytanie, czy trener Pacesas da odpocząć zagranicznym gwiazdom przed potyczką w Mariupolu i na mecz z Zastalem wystawi "polski" skład. Nad tym tematem można tylko spekulować, a odpowiedź poznamy w piątek.
Intermarche Zastal Zielona Góra - Asseco Prokom Gdynia / piątek 08.10.2010 godz. 18:00