Wojciech Glabas: Mogliśmy przegrać mniej boleśnie

W drużynie Polonii 2011 brakuje podstawowego rozgrywającego, co widać na parkiecie. Jednak Wojciech Glabas upatruje przyczyn porażki z MKS-em Dąbrowa Górnicza zupełnie gdzie indziej. - MKS jest zespołem doświadczonym, a u nas średnia wieku wynosi 18 lat - zaznaczył w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Przed sobotnim spotkaniem zarówno drużyny Polonii 2011 i MKS-u miały na swoim koncie po jednym zwycięstwie. Stawką meczu była więc druga wygrana i "podskoczenie" w ligowej tabeli. Dąbrowianie rozpoczęli konfrontację bardzo skoncentrowani, dzięki czemu zapewnili sobie wysokie prowadzenie już po pierwszej kwarcie. Natomiast warszawianie zupełnie nie istnieli, tak samo było w drugiej połowie.

- Na początku rywale nas zaskoczyli bardzo agresywną grą, której się nie spodziewaliśmy. W poprzednich meczach obrona nie była ich mocną stroną, ale trudno, stało się. Byli mocniejsi, bardziej doświadczeni, bardziej im zależało i tak się skończyło - wyjaśnił Wojciech Glabas.

Jednak w drugiej odsłonie spotkania zawodnicy Polonii 2011 byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę, co od razu przełożyło się na wynik - zdołali oni zremisować kwartę, ale w meczu nadal prowadzili dąbrowianie. - Zagraliśmy mocną strefę i myśleliśmy, że będziemy ich w stanie dojść, ale się nie udało. Przez ich doświadczenie nie dali się zepchnąć do obrony oraz narzucić naszego stylu gry i odparli nasze kontry. Potem nie wiem czy zabrakło sił, czy motywacji, bo przewaga wynosiła ponad 20 punktów. Wtedy cała drużyna się poddała - powiedział Glabas w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Trener Arkadiusz Miłoszewski po meczu zwrócił uwagę na problemy kadrowe z powodu kontuzji podstawowego rozgrywającego Sebastiana Kowalczyka. - Z tego powodu muszę korzystać z zawodników, którzy seniorski basket widzą tak naprawdę pierwszy raz, oni wchodzą i nie wiedzą w ogóle co się dzieje. Daje im szansę, bo po to jest ten zespół, ale to jest bardzo duża dziura i nie mam dobrej rotacji - zaznaczył. Najlepszy zawodnik w jego drużynie jest innego zdania.

- Na pewno zabrakło nam doświadczenia. MKS jest zespołem doświadczonym, a u nas średnia wieku wynosi 18 lat, więc to była jedna z głównych przyczyn porażki - stwierdził. - Gdybyśmy grali naszą koszykówkę, na pewno ten mecz byłby bardziej zacięty. Może byśmy go nie wygrali, ale nie skończyłoby się tak bolesną i wysoką porażką - dodał Wojciech Glabas.

Źródło artykułu: