Dariusz Maciejewski: Nie wiem czy kontuzja Kalany Green jest poważna

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas spotkania z Widzewem Łódź w ramach rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów Kalana Green doznała urazu stawu skokowego. Pomimo prób dokończenia spotkania na parkiecie gołym okiem widać było, że pomimo zamrożenia tego miejsca Kalana nie jest w stanie swobodnie poruszać się po boisku.

Zawodniczki Gorzowa Wielkopolskiego w obecnym sezonie nie mają szczęścia. Tuż po rozpoczęciu spotkania przeciwko beniaminkowi z Łodzi po sytuacji rzutowej na parkiet upadła amerykanka w barwach akademiczek Kalana Green, która niefortunnie stanęła na nodze. Złapała się za nogę i przez jakiś czas nie mogła podnieść się z boiska. Uraz wyglądał bardzo groźnie.

Po chwili zawodniczka opuściła boisko i została natychmiast poddana doraźnym zabiegom mającym złagodzić ból, a może nawet umożliwić koszykarce powrót do gry. Zamrożono sprawiające kłopot miejsce i obłożono je lodem.

Po kilku zabiegach zawodniczka zdecydowała się wrócić na parkiet. Ale sposób jej poruszania się, grymas bólu towarzyszący każdemu jej krokowi wskazywały, że sprawa jest poważniejsza niż by mogło się zdawać. Ponowne jej wprowadzenie do gry było bardzo ryzykownym zagraniem, które mogło kosztować gorzowski zespół utratę zawodniczki na długie tygodnie.

Nie zdołała ona rozegrać już dobrych zawodów, a jej występ na parkiecie ograniczył się zaledwie do 8:45 minuty. Tuż po spotkaniu zapytałem trenera Dariusza Maciejewskiego o powagę tego urazu. - Nikt tego tak naprawdę nie wie. Zobaczymy w czwartek. Sztab medyczny już się zebrał i pracują już nad tym - powiedział trener akademiczek. - Myślę, że dopiero jutro dowiem się w jakim stanie jest jej staw skokowy i będziemy się nad tym zastanawiać. Oby był w porządku - dodał.

Kalana Green po raz pierwszy w swojej karierze zdecydowała się na grę poza Stanami Zjednoczonymi. Jej gra w barwach AZS-u wskazywała na ogromny potencjał drzemiący w tej zawodniczce. Gorzów nie może sobie pozwolić na utratę koszykarek, bo nie dość, że do tej pory nie zachwyca i ma problemy ze zgraniem się, to w dodatku zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi swoich zawodniczek.

O stanie zdrowia Kalany Green portal SportoweFakty.pl będzie informował na bieżąco.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)